Sobota, 30 listopada 2024

imieniny: Andrzeja, Justyny, Konstantego

RSS

Będzie śledztwo w sprawie wypadku, w którym młoda kobieta straciła nogę

20.07.2021 00:00 red

Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim rozpoczęła postępowanie przygotowawcze. Ma ono na celu wyjaśnienie, kto zawinił i kto jest odpowiedzialny za wypadek, do którego doszło na ulicy Narutowicza w Radlinie.

RADLIN W środę 7 lipca na ulicy Narutowicza na pograniczu Radlina, Rybnika i Rydułtów doszło do dramatycznego wypadku. Nadjeżdżający samochód ciężarowy z pompą do betonu zahaczył o zwisające kable, co spowodowało, że przewróciły się dwa słupy telekomunikacyjne. Jeden z nich spadł na 22–letnią kobietę spacerującą z psem. Poszkodowana straciła nogę. Marcin Felsztyński, prokurator rejonowy w Wodzisławiu Śląskim informuje, że zostało wszczęte postępowanie w kierunku art. 177 § 2 k.k, czyli wypadku drogowego z poważnymi obrażeniami ciała. – Przedmiotem tego postępowania jest również kwestia ewentualnego zaniedbania. Chodzi o konserwację słupów telegraficznych i kabli – mówi prokurator.

Kto weźmie za to odpowiedzialność?

Orange Polska, która jest administratorem słupów telekomunikacyjnych, zapewnia że wszystkie zgłoszenia dotyczące stanu infrastruktury i potencjalnych zagrożeń dla zdrowia lub życia, traktowane są przez nich priorytetowo. Czas na zabezpieczenie wynosi w takich wypadkach do 4 godzin, a na usunięcie, czyli przywrócenie infrastruktury do wymaganego stanu technicznego – 48 godzin. Na pytanie, czy były zgłoszenia, że stan techniczny słupów stwarza zagrożenie, odpowiada, że takie sygnały do firmy telekomunikacyjnej nie docierały. – Słupy były w dobrym stanie technicznym. Nie były ani spróchniałe, ani zgniłe. Kable wisiały na prawidłowej wysokości. Jeśli chodzi o zgłoszenia dotyczące tej ulicy ostatnie mieliśmy w 2018 roku i dotyczyło usunięcia nieczynnego kabla. Było to w innej części ulicy – informuje Wojciech Jabczyński z biura prasowego Orange Polska.

Operator informuje, że zgodnie z obowiązującymi przepisami Prawa budowlanego, w zakresie obsługi obiektów budowlanych, jakimi są również telekomunikacyjne sieci napowietrzne, dokonywane są coroczne przeglądy techniczne ich stanu. Wszelkie stwierdzone w czasie przeglądów stany zagrożeń, usterki i nieprawidłowości są usuwane przez służby techniczne. Ostatni przegląd był wykonany we wrześniu 2020 i nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości, co jest udokumentowane w Książce Obiektu Budowlanego (KOB).

– To był nieszczęśliwy wypadek, na który nie mieliśmy wpływu. Jest nam przykro, że ucierpiała w nim młoda kobieta.  Według wiedzy jaką mamy, postępowanie dotyczy spowodowania wypadku drogowego, gdzie poszkodowana została osoba postronna. Orange Polska nie jest stroną w tym postępowaniu – widnieje w komunikacie wystosowanym przez operatora.

Nie chcą wskazywać winnych

Dopóki prowadzone są czynności i śledztwo jest w roku, Urząd Miasta w Radlinie wstrzymuje się od wypowiedzi na temat wypadku, aby nie ferować wyroków i nie wskazywać winnych. Zapewnia jednak, że po zdarzeniu zwrócił się do zarządców sieci telekomunikacyjnych z apelem o analizę stanu technicznego słupów, zwłaszcza tych stojących przy drogach publicznych. – Wcześniej nie dotarły do nas sygnały o problemie w tym konkretnym miejscu. Natomiast za każdym razem, widząc tego typu zagrożenia lub mając o nich wiedzę, interweniujemy u operatorów i apelujemy o ich zabezpieczenie. Miasta nie są zarządcami tego typu słupów, gdyż ich obecność nie jest związana z bieżącym utrzymaniem i korzystaniem z dróg gminnych. To co w tej kwestii możemy zrobić, to apelować o bezpieczeństwo i reagować na zauważone nieprawidłowości – informuje UM. Przypomnijmy, że niektórzy mieszkańcy Narutowicza mówili nam, że kable, o który zahaczyło auto ciężarowe wisiał nisko i że miało to być zgłaszane. Nie wiadomo jednak komu.

Zbiórka dla Majki

– Bardzo budujące w tym wszystkim jest to, że po raz kolejny, egzamin z bycia „miastem z sercem” zdali nasi mieszkańcy, udzielając pierwszej pomocy oraz organizując zbiórkę na rzecz poszkodowanej. Z wielką ulgą przyjmujemy także doniesienia o poprawiającym się stanie zdrowia, oraz przede wszystkim dobrym nastawieniu psychicznym poszkodowanej Majki – czytamy w oświadczeniu wydanym przez urząd. W internecie na portalu zrzutka.pl zorganizowana została zbiórka pieniędzy na rzecz Majki, która w wypadku straciła nogę, ma złamany obojczyk, wstrząs mózgu oraz obrażenia całego ciała. Zebrane środki mają pomóc rodzinie pokryć koszty dalszego leczenia i rehabilitacji. Od początku zbiórki zebrano już niemal 45 tys. zł.

Agata Paszek

  • Numer: 29 (1078)
  • Data wydania: 20.07.21
Czytaj e-gazetę