Mieszkańcy za modernizacją stadionu

Aż 90,6% ankietowanych odpowiedziało, że „istnieje potrzeba modernizacji stadionu miejskiego”. Tylko 9,4% ankietowanych stwierdziło, że „nie ma takiej konieczności”. Na pytanie: „Czy twoim zdaniem modernizacja stadionu miejskiego przyczyni się do polepszenia oferty sportowo-rekreacyjnej na terenie miasta?”, 89,6% ankietowanych odpowiedziało twierdząco. Znacząca większość przyznała też, że modernizacja stadionu poprawi dostęp dzieci i młodzieży do uprawiania sportu na terenie miasta i wpłynie na wzrost zainteresowania sportem na terenie miasta.

W dalszej części ankiety pytano o to, jakie elementy należy ująć w planach modernizacji jako te najważniejsze. Na pierwszym miejscu uplasowała się modernizacja trybun, która uzyskała najwięcej, bo 283 głosów. Na drugiej pozycji uplasowała się tartanowa bieżnia lekkoatletyczna (97 głosów), a na trzecim zadaszone trybuny (93 głosy). Na dalszych pozycjach uplasowały się: sala do sztuk walki, wymiana krzesełek, miejsce na gastronomię i sklepiki. Co ciekawe, ankietowani wysoko uplasowali także opcje: „Nie modernizować, bo to nie jest priorytet w mieście” oraz „Zburzyć i zbudować stadion od zera”.

W ankiecie udział wzięło 901 osób, w tym 78,8% stanowili mężczyźni. Ponad połowa ankietowanych była w przedziale wiekowym 26-45 lat (58,7%), 28,1% stanowiły osoby od 18 do 25 lat. Pełne wyniki ankiety dostępne są na stronie internetowej MOSiR-u.AgaKa

Problematyczny teren zalewowy?

Przypomnijmy, że podczas październikowego posiedzenia komisji promocji, sportu i rekreacji rozmawiano o przyszłej modernizacji stadionu. Wówczas dyrektor MOSiR-u Bogdan Bojko poinformował radnych, że do końca nie jest jednak przesądzone czy przebudowa obiektu w ogóle będzie miała miejsce. – Stadion leży na terenach zalewowych. Nie wiemy, jak do tematu jego przebudowy podejdą Wody Polskie. Może się okazać, że nie dostaniemy zgody na jakąkolwiek modernizację i będziemy musli wybudować stadion w zupełnie innym miejscu niż znajduje się on obecnie – mówił.

W świetle tych informacji skontaktowaliśmy się z Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Tamtejsza rzecznik prasowa Linda Hofman powiedziała nam, że nie jest intencją Wód Polskich ograniczanie planów czy przedsięwzięć inwestycyjnych, zwłaszcza celu publicznego. – Dokonując uzgodnień w tzw. obszarach szczególnego zagrożenia powodzią, uwzględniamy m.in.: prawdopodobieństwo wystąpienia powodzi, poziom zagrożenia powodziowego, czy aktualną i proponowaną zabudowę oraz zagospodarowanie wnioskowanego terenu, a także jego przeznaczenie – zauważa. Linda Hofman dodaje, że zajęcie wyczerpującego stanowiska wobec przedmiotowej sprawy będzie możliwe, gdy do Zarządu wpłynął stosowne dokumenty przygotowane przez miasto.(juk)