Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Przez azbest wodzisławianie boją się o zdrowie

25.06.2019 00:00 sub

Mieszkańcy bloku przy ul. Przemysława w Wodzisławiu Śląskim biją na alarm, bo drżą o swoje zdrowie. - Z bloku ściągane są płyty azbestowe. Ale sposób, w jaki jest to robione, jest karygodny i niedopuszczalny - mówi jedna z lokatorek, pani Monika. Przypomina, że pył azbestowy ma wyjątkowo szkodliwe działanie dla ludzkiego organizmu. - Płyty są rozkuwane młotami, nie ma żadnych zabezpieczeń - dodaje.

WODZISŁAW ŚL. Blok przy ul. Przemysława 18 w Wodzisławiu Śl. Trwa tam demontaż płyt azbestowych. Mieszkańcy mają poważne obawy, czy ich zdrowie nie jest zagrożone. - Firma, która prowadzi demontaż, nie stosuje się do norm, które obowiązują przy ściąganiu azbestu - mówi jedna z mieszkanek bloku, pani Monika.

– Zerwane płyty leżą długo na ziemi, połamane i zniszczone. A powinny być natychmiast usuwane, by do powietrza nie uwalniały się azbestowe włókna - podkreśla wodzisławianka. Kobieta denerwuje się, bo pył azbestowy ma wyjątkowo szkodliwe działanie dla ludzkiego organizmu. - Na szybach osadza się pełno azbestowych włókien. Na zewnątrz jest ciepło, więc ludzie chcą przynajmniej wieczorem otworzyć okna. Ale boimy się o nasze zdrowie - alarmuje.

Mało tego, podczas demontażu płyty azbestowe powinny być oblewane wodą, która ma zapobiegać pyleniu. - Nie ma tego. Brakuje też specjalnej, zabezpieczającej kurtyny - wylicza pani Monika.

Zdaniem mieszkańców wiele do życzenia pozostawia także zabezpieczenie terenu. - Brakuje czerwonych taśm i tabliczek informujących o tym, że prowadzone są prace przy azbeście, mimo że prawo tego wymaga - zaznacza wodzisławianka.

Brak reakcji

Blok przy ul. Przemysława 18 jest zarządzany przez Spółdzielnię Mieszkaniową ROW. - Interweniowaliśmy u prezesa spółdzielni, ale nic sie nie zmieniło. Prezes twierdzi, że wszystko jest w porządku, że szukamy dziury w całym. Nadal brakuje przestrzegania podstawowych zasad. W przypadku azbestu, który jest niezwykle szkodliwy, takie zasady powinny być bezwzględnie przestrzegane - mówi pani Monika. Dodaje, że o sprawie zostanie też powiadomiony Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. - W tej sytuacji liczy się czas. Mamy dokumentację, mamy zdjęcia, liczymy na pomoc - zaznacza.

Próbowaliśmy skontaktować się z prezesem spółdzielni Janem Grabowieckim, ale 19 i 21 czerwca był dla nas nieuchwytny.

Azbest jest niezwykle groźny. Jest przyczyną m.in. pylicy azbestowej, chorób opłucnej oraz nowotworów. Szkodliwość włókien azbestowych zależy od średnicy i długości włókien. Najbardziej niebezpieczne są włókna cienkie, które przenikają one do dolnych dróg oddechowych, wbijają się w płuca i w wyniku wieloletniego drażnienia komórek wywołują nowotwory.

W poniedziałek 24 czerwca, kiedy byliśmy na miejscu, teren demontażu azbestu był już odgrodzony i zabezpieczony. (mak)

  • Numer: 26 (971)
  • Data wydania: 25.06.19
Czytaj e-gazetę