W Godowie zdrożeją śmieci. I to bardzo

Obecna umowa z firmą Eko-Glob obowiązuje do końca marca 2019 r. Gmina ogłosiła przetarg, który miał wyłonić odbiorcę śmieci od kwietnia 2019 do końca czerwca 2020 r. Zgłosiło się aż czterech oferentów, co jest ewenementem, bo w większości gmin zgłaszają się z reguły jedna lub dwie firmy. – Tylko, że i tak wyszło drogo – przyznaje Tomasz Kasperuk, zastępca wójta Godowa. Gmina liczyła, że umowę uda się zamknąć w kwocie niespełna 2,7 mln zł. Tymczasem najtańsza oferta opiewa na kwotę 3 mln 114 tys. zł. – Wraz z kosztami administracyjnymi daje to w przeliczeniu na mieszkańca stawkę około 18 zł – mówi Kasperuk. Przy czym najtańszą ofertę i tak urząd musiałby odrzucić, bo jak wyjaśniają urzędnicy, samochody ciężarowe tego oferenta miały gorsze parametry emisji spalin, co obecnie w tego rodzaju przetargach również brane jest pod uwagę. – Gdybyśmy się zdecydowali na ofertę, która uzyskałaby najwięcej punktów, ale nie byłaby najkorzystniejsza pod względem cenowym, to wówczas stawka dla mieszkańca wyniosłaby około 20 zł – wyjaśnia Kasperuk. Dlatego w gminie zdecydowano już o unieważnieniu przetargu i ogłoszeniu kolejnego. Nastroje włodarzy są jednak minorowe. – Obawiam się, że poniżej 18 zł będzie trudno zejść – nie kryje obaw Kasperuk. A to oznacza sporą podwyżkę i znacznie większe koszty dla mieszkańców. Marnym pocieszeniem jest fakt, że w podobnej sytuacji są mieszkańcy bodaj wszystkich miast i gmin regionu. (art)