Nieudana wyprawa do Żor

O wyniku meczu zadecydowały pierwsze minuty trzeciej kwarty przegrane przez drużynę z Wodzisławia 10:1. Przeciwnik odskoczył w tym fragmencie gry na bezpieczną odległość punktową, którą skutecznie bronił już do końca zawodów. W Żorach wodzisławianie zagrali z niezadowalająca skutecznością rzutów wolnych i przeciętną skutecznością rzutów z gry. Zabrakło też skuteczniejszej walki na tablicach. – Popełniliśmy dużą ilość błędów własnych, których można było się ustrzec. Liczyliśmy na większą agresywność w grze obronnej naszych zawodników – ocenił Marek Malik, trener MKS–u.

(art)