Czyżowice zakończyły dobrą serię Zawady
PIŁKA NOŻNA Po dwóch porażkach z rzędu Naprzód Czyżowice pokonał na własnym boisku 2:1 imiennika z Zawady. Zwycięstwo nie przyszło łatwo, bo goście choć osłabieni brakiem kilku zawodników, do końca byli groźni i pozostawili po sobie dobre wrażenie. Inna rzecz, że przerwana została seria siedmiu spotkań Zawady bez porażki.
Od pierwszych minut lepiej piłką operowali goście, ale to miejscowi w 33. minucie objęli prowadzenie po golu Kacpra Tatarczyka, który wykorzystał długi wyrzut z autu i głową skierował piłkę do bramki. Wyrównanie padło w 58. minucie. Kacper Kłopocki wybił piłkę pod nogi Szymona Gardawskiego, a ten widząc, że bramkarz gospodarzy był w sporej odległości od bramki, zdecydował się na uderzenie, po którym piłka mimo rozpaczliwej interwencji Kłopockiego wpadła do bramki. W 69. minucie kibice obejrzeli jedną z najładniejszych akcji meczu, którą zainicjował Krzysztof Stelmaszek. Pomocnik gospodarzy rozpoczął swój taniec z piłką w środku boiska, ograł kilku rywali, podał na skrzydło do Kamila Kaczorowskiego, a ten zacentrował w pole karne. Do piłki doszedł Michał Cąkała, który ze stoickim spokojem minął obrońcę i posłał piłkę obok bramkarza. Goście rzucili się do odrabiania strat, stworzyli klika okazji bramkowych, ale do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i piłkarze z Czyżowic mogli cieszyć się z przełamania niekorzystnej passy. - Po dwóch porażkach z rzędu był to dla nas ciężki mecz. Tym bardziej, że Zawada potrzebuje 1 punktu do utrzymania. Ale to dodało atrakcji temu spotkaniu. Pokazaliśmy, że jeszcze nie jesteśmy myślami na urlopie, a chcemy grać do ostatniego meczu – powiedział po spotkaniu Antoni Jeleń, trener Czyżowic. - Jesteśmy tak wykontuzjowani, że musiałem grać cały mecz, a na ławce mieliśmy tylko dwóch juniorów. W końcówce zabrakło nam jakości i ilości by wywalczyć chociaż jeden punkt. Mógł on nam już zapewnić utrzymanie, a tak musimy ciągle czekać na ostateczne rozstrzygnięcia – powiedział Robert Żbikowski, trener ekipy z Zawady.
(art)
Naprzód Czyżowice - Naprzód Zawada 2:1
Bramki: Tatarczyk (33.), Cąkała (69.) - Gardawski (58.)
Kartki: Kaczorowski – Krupiński
Naprzód Czyżowice: Kłopocki, Wachtarczyk, Antończak (60. Mandera), Szymura, Matera, Stelmaszek, Cichy, Tatarczyk (46. Goły), Kaczorowski, Zdunek (46. Danieluk), Cąkała (80. Jankowski). Trener Antoni Jeleń.
Naprzód Zawada: Brachaczek, Krupiński, Sadowski, Michalak (38. Gardawski), Wielgosiński (76. Ochwat), Żbikowski, Buko, Styczeń, Kiljan (85. Balcar), Burakiewicz, Skrobacz. Trener Robert Żbikowski.
Najnowsze komentarze