Nowe autobusy będą wozić pasażerów MZK
Niskopodłogowe, klimatyzowane, wyposażone w ekologiczne silniki spełniające restrykcyjne normy emisji - na drogi powiatu wodzisławskiego wyjadą nowoczesne autobusy w barwach MZK.
POWIAT Międzygminny Związek Komunikacyjny ogłosił przetarg na świadczenie usług przewozowych na terenie powiatu wodzisławskiego. Ceną wygrało konsorcjum dwóch firm, którego liderem jest PPUH Kłosok. Umowa została podpisana na 10 lat. Opiewa na kwotę ok. 61,18 mln zł brutto. Zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2017 roku. To wtedy na drogi powiatu wodzisławskiego mają wyjechać nowoczesne autobusy z logo MZK.
Nowe autobusy? To niemal pewne
Pasażerowie powinni być zadowoleni ze standardu pojazdów. Autobusy mają być niskopodłogowe na całej długości. Do tego klimatyzowane i wyposażone w elementy systemu biletu elektronicznego. W pojazdach zamontowane będą silniki Euro 6, czyli spełniające restrykcyjne normy emisji spalin.
Wymóg silników Euro 6, a także zapis w przetargu, że „w trakcie trwania umowy wiek autobusów nie może przekroczyć 10 lat od roku produkcji” powodują, że najprawdopodobniej autobusy będą nowe. – Rachunek ekonomiczny przemawia za nowymi. Tym bardziej, że silniki Euro 6 są stosowane od niedawna, bo od 2015 roku – podkreśla Andrzej Kłosok, właściciel PPUH Kłosok.
Nie jest jeszcze przesądzone, jakiej marki autobusami będą jeździć pasażerowie. Najczęściej wymieniane są dwie: polski Solaris i czeski Sor. – Mamy o nich bardzo dobre zdanie. Ale sprawa jest jeszcze otwarta – dodaje Andrzej Kłosok.
Znów zawirowania z Jastrzębiem
Umowa na dostawę nowoczesnych autobusów ma zostać podpisana z początkiem lipca. Jest jednak jedno bardzo poważne „ale”. Chodzi o istotnego członka MZK, czyli Jastrzębie Zdrój. A dokładnie o plany Jastrzębia co do pozostania w strukturach Związku. Przypomnijmy, że już raz Jastrzębie zapowiadało, że wystąpi z MZK. Nie podjęło wówczas takiej decyzji, ale okazuje się, że w niektórych kręgach dyskusja powraca. Ostateczne rozstrzygnięcie w tej sprawie będzie miało wpływ na to, czy umowa na dostawę autobusów w ogóle zostanie podpisana. Jeśliby Jastrzębie wyszło z MZK (decyzję musiałoby ogłosić do końca czerwca), to umowy na dostawę pojazdów nie będzie. Jeśli Jastrzębie zostanie, umowa dojdzie do skutku. – Cierpliwie czekamy. Mamy nadzieję, że zarząd i członkowie MZK są poważnymi partnerami i skoro podpisali z nami umowę na świadczenie usług przewozowych, to będziemy mogli spokojnie jeździć przez 10 lat – zaznacza Andrzej Kłosok. Firma nie wyobraża sobie bowiem sytuacji, że zainwestuje ogromne pieniądze w nowe autobusy, a za rok czy dwa MZK rozleci się. – Zostalibyśmy z dużym bagażem finansowym. Liczymy więc na to, że zostaniemy potraktowani poważnie – dodaje.
(mak)
Zdaniem przewoźnika
Andrzej Kłosok podkreśla, że przyszłością komunikacji autobusowej w regionie powinno być po pierwsze zagęszczenie siatki komunikacyjnej, żeby pasażerowie mieli motywację do przesiadania się z samochodów do autobusów. – Cała nasza aglomeracja powinna też myśleć o komunikacji połączonej jednym systemem informatycznym. Wtedy pasażerowie będą mogli korzystać z jednego biletu – puentuje.
Najnowsze komentarze