Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Radny wytknął wójtowi łamanie obietnicy wyborczej. Poszło o budżet obywatelski.

03.05.2016 00:00 red

Budżet gminy w ręce mieszkańców? Spór o to co wójt mówił na ten temat przed wyborami

GORZYCE Jakiś czas temu radny Piotr Wawrzyczny zainicjował dyskusję nad wprowadzeniem budżetu obywatelskiego, inaczej partycypacyjnego. Mieszkańcy gminy mieliby wówczas możliwość decydowania o tym, na co ma zostać przeznaczona część budżetu gminy. Ostrożnie o tej możliwości wypowiedział się Daniel Jakubczyk, wójt gminy. Obawiał się, że koncert życzeń mieszkańców mógłby utopić jego plan spłaty zadłużenia gminy.

Punkt widzenia zmienia się od punktu siedzenia...

Dyskusja nad budżetem obywatelskim wróciła na ostatnich posiedzeniach rady gminy. I nie była to przyjemna dla wójta dyskusja. - Dowiedziałem się, że na jednym z zebrań sołeckich wójt określił moją propozycję wprowadzenia budżetu obywatelskiego jako kpinę – zaczął Piotr Wawrzyczny, dodając, że wójtowi zmienił się chyba punkt widzenia od czasu kampanii wyborczej. - Wcześniej jako kandydat na wójta był za tym pomysłem, teraz jako wójt już nie. Nie chcę myśleć, że problemem jest to, iż propozycję zgłaszam ja – dodaje Wawrzyczny.

Wójt przyznał, że na jednym z zebrań wypowiedział się o budżecie obywatelskim. - Odniosłem się do tego, że przeznaczenie 100 tys. zł na 12 sołectw to byłaby kpina – sprecyzował Jakubczyk. - Na taki budżet musielibyśmy przeznaczyć któryś milion złotych. Skąd wziąć te pieniądze? - pyta wójt. I od razu spotkał się z kontrą przewodniczącego komisji budżetu, który uznał, że wójt łamie obietnice wyborcze. - To z czego chciał pan w 2014 roku finansować swoje pomysły kampanijne? Wiele się chyba od tego czasu nie zmieniło – wtrącił kąśliwie Wawrzyczny, co mocno zbiło z tropu Jakubczyka.

Spór o ulotki

Wójt do zarzutów radnego odniósł się kilka dni później, na sesji rady gminy. Uznał, że wypowiedzi radnego nie polegały na prawdzie. - W kampanii wyborczej mówiłem o budżecie zadaniowym, a nie obywatelskim – sprecyzował wójt. W tym momencie radny Wawrzyczny wyciągnął jednak ze swojej teczki ulotkę Wspólnoty Samorządowej, która wystawiła kandydaturę obecnego wójta Gorzyc. - W jednym z punktów jest mowa o budżecie obywatelskim – odparł Wawrzyczny. Wójt tym razem nie stracił jednak rezonu. Wyjaśnił, że to ulotka nieoficjalna, zaś oficjalna wersja dostępna była jako wkładka do gazety samorządowej „U nas”, a w niej była już mowa o budżecie zadaniowym. Co jednak spotkało się z błyskawiczną ripostą radnego: - Proszę następnym razem ustalić wspólną wersją ulotki, dotyczącą wszystkich mieszkańców, a nie tylko czytelników gazety „U nas”.

(art)


MARKLOWICE Propozycję uruchomienia budżetu obywatelskiego zgłaszał kilka miesięcy temu radny Tomasz Kubala. Proponował przeznaczyć na ten cel 100 tys. zł z budżetu gminy. Jego pomysł nie znalazł jednak uznania w oczach wójta ani większości rady. Wójt Tadeusz Chrószcz argumentował, że budżet obywatelski sprawdza się w dużych miastach czy gminach, gdzie małe społeczności mają swoje pomysły i problemy, które można dzięki temu budżetowi realizować. W niewielkich, liczących nieco ponad 5 tys. osób Marklowicach, które w dodatku nie są dzielone na sołectwa, i tak z każdym tematem mieszkańcy przychodzą do wójta czy radnych. - I jeżeli jest dobry pomysł, to przekazujemy na jego realizację pieniądze – mówi Tadeusz Chrószcz.

(tora)

  • Numer: 18 (807)
  • Data wydania: 03.05.16
Czytaj e-gazetę