Wodzisław zamierza rozprawić się ze szpecącymi reklamami
WODZISŁAW ŚLĄSKI Urzędnicy przygotowują projekt uchwały, która określi zasady i warunki sytuowania na terenie miasta tablic i urządzeń reklamowych ogrodzeń, obiektów małej architektury, także ich gabaryty, standardy jakościowe oraz rodzaje materiałów budowlanych, z jakich mogą być wykonane.
Uchwałę intencyjną zalecającą prezydentowi przygotowanie odpowiedniego dokumentu podjęła rada miasta. Uporządkowanie tematu różnego rodzaju reklam czy bilbordów umożliwia tzw. ustawa krajobrazowa, która weszła w życie w 2015 roku. - Naszą intencją jest, by reklamy były, bo one są potrzebne, ale żeby były instalowane w sposób uporządkowany - tłumaczył na sesji Winicjusz Kulej, architekt miejski. Jego zdaniem przyjęcie katalogu zasad i warunków wręcz ułatwi życie osobom, które chcą zamieszczać materiały reklamowe na Starym Mieście. Jest to część Wodzisławia objęta ochroną konserwatorską. - Dotychczas wszystkie reklamy musiały być indywidualnie uzgadniane z wojewódzkim konserwatorem zabytków - mówi Winicjusz Kulej. Teraz miasto zamierza uzgodnić z konserwatorem ogólne zasady dla wszelkich materiałów promocyjnych. Dzięki temu wystarczy, że każdy, kto będzie chciał zamontować np. kaseton, czy wywiesić szyld podporządkuje się miejskim wymogom i będzie miał spokój z konserwatorem.
- Co z reklamami, które już wiszą, a nie będą spełniać wymogów. Czy będą musiały zostać usunięte? - pyta Dezyderiusz Szwagrzak, radny. - Docelowo tak, ale przewiduję okres przejściowy - odpowiada architekt miejski. Według jego wstępnej koncepcji okres przejściowy miałby być podzielony na dwa etapy. Materiały reklamowe rażąco sprzeczne z wymogami, czy wręcz zagrażające bezpieczeństwu będą musiały zostać zastąpione właściwymi szybko. Natomiast właściciele tych, które w niewielkim stopniu będą naruszać wymogi, będą mieli więcej czasu na dostosowanie się. Dziś mówimy o ogólnikach Na razie jesteśmy na etapie uchwały intencyjnej. Konkrety dopiero poznamy.
(tora)
Najnowsze komentarze