Wtorek, 24 grudnia 2024

imieniny: Adama, Ewy, Zenobiusza

RSS

Cztery pomysły na muszlę i park

27.10.2015 00:00 red

Powołany przez prezydenta zespół roboczy zaczął pracę nad przygotowaniem propozycji zagospodarowania części Parku Miejskiego z muszlą koncertową

WODZISŁAW ŚLĄSKI Do Urzędu Miasta wpłynęły cztery propozycje zagospodarowania fragmentu Parku Miejskiego z muszlą koncertową. Pracą nad nimi zajmie się zespół powołany przez prezydenta Mieczysława Kiecę.

Pierwsze spotkanie odbyło się 19 października.  W skąd gremium wchodzą m.in. radni Marian Plewnia, Izabela Kalinowska, Roman Juzek, architekt miejski Winicjusz Kulej, naczelnik Wydziału Edukacji Ludwika Kłosińska, przedstawicielka Służb Komunalnych Miasta Sabina Wuwer, dyrektor WCK Krzysztof Jaroch. Na przewodniczącą zespołu prezydent wskazał Ewę Wrożynę - Chałupską, dyrektor Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Wodzisławiu Śl. Została wybrana jednogłośnie. - Czuję ciężar odpowiedzialności, bo nie chcielibyśmy zostawić tego miejsca w takim stanie. A jednocześnie kierowanie zespołem o tak różnorodnej opcji i spojrzeniu też jest trudne - mówi dyrektor biblioteki. Kolejne spotkanie zespołu zaplanowane jest na 29 października. Członkowie zbiorą się przy muszli, potem przejdą do Urzędu Stanu Cywilnego. - Będziemy zapoznawali się z koncepcjami zgłoszonymi przez mieszkańców, które spłynęły do urzędu do 15 października. Być może będziemy mieli też własne pomysły. Naszym celem jest przygotowanie dla prezydenta i rady miasta propozycji tego, co mogłoby być w tym miejscu zamiast muszli, czy muszla, a jeśli tak to jaka - mówi Ewa Wrożyna-Chałupska podkreślając, że kierowany przez nią zespół ma wyłącznie doradczy charakter.

Podczas inauguracji prac zespołu nie obyło się bez zgrzytu. Na posiedzenie chciał też wejść Alojzy Szymiczek, przewodniczący zarządu dzielnicy Stare Miasto, ale nie został wpuszczony. - Prezydent i jego asystent stali w drzwiach i nie pozwolili mi wejść. Prezydent powiedział, że ma takie prawo, a ja wyjaśniałem, że nie jestem tu jako przedstawiciel dzielnicy, tylko mieszkaniec, który chce się tylko przysłuchiwać. Jestem zbulwersowany - mówi Alojzy Szymiczek. Mateusz Jamioła, asystent prezydenta wyjaśnia, że przewodniczący Szymiczek doskonale wiedział, iż zespół ma charakter zamknięty. Prezydent mówił o tym na sesji. - Nie oznacza to, że zespół będzie pracował tylko w swoim gronie. Może kierować zaproszenia do konkretnych osób. Natomiast nie może być tak, że ktoś przyjdzie na spotkanie, bo chce. Wcześniej były spotkania otwarte dotyczące muszli, każdy miał możliwość uczestniczenia w nich, wyrażania swojego zdania.  Poza tym dzielnica Stare Miasto ma reprezentanta, radnego Mariana Plewnię. Przewodniczący Szymiczek może z nim opracowywać swoje stanowisko, a radny będzie je przedstawiał na zespole - mówi asystent.

Efekty pracy zespołu powinniśmy poznać jeszcze w tym roku.

(tora)

  • Numer: 43 (780)
  • Data wydania: 27.10.15
Czytaj e-gazetę