Wtorek, 24 grudnia 2024

imieniny: Adama, Ewy, Zenobiusza

RSS

Przełamanie radlińskich siatkarzy

11.11.2014 00:00 red

SIATKÓWKA – II liga

Aż do 6. kolejki musieli czekać kibice SK JSW KOKS Radlin na pierwsze zwycięstwo swojej drużyny. Beniaminek drugiej ligi w minioną sobotę pokonał we własnej hali Juvenię Wakmet Głuchołazy 3 do 2.

Radlinianie rozpoczęli spotkanie bez stanowiącego o sile ataku Kamila Rauzy. Zawodnik na kilka dni przed meczem poważnie się rozchorował i w sobotę zajął miejsce wśród rezerwowych. Mimo to początek był w wykonaniu gospodarzy całkiem obiecujący. Podopieczni trenera Marka Przybysza odskoczyli rywalom na kilka punktów i wydawało się, że zmierzają po wygraną. Niestety, przy stanie 16:13 coś w grze radlinian się zacięło. Bezwzględnie wykorzystali to siatkarze Juvenii, którzy nie dość, że zdołali odrobić straty to jeszcze uzyskali wyraźne prowadzenie i pewnie zwyciężyli premierową partię 25 do 20. Drugi set do pewnego momentu przypominał nieco poprzedni, ponieważ miejscowi znów początkowo osiągnęli przewagę. Na szczęście tym razem jej nie roztrwonili i wygrywając do 20 doprowadzili do remisu. W trzeciej partii siatkarzom SK JSW KOKS nie wychodziło po prostu nic. Przyjezdni z Głuchołaz grali zaś swoje, co wystarczyło do bardzo wysokiego zwycięstwa 25:15. Gospodarze „obudzili się” pod koniec wyrównanego, czwartego seta. Na placu gry pojawił się wtedy Kamil Rauza i do spółki z Rafałem Rybarczykiem mocno przyczynił się do wygranej 25:22. Emocjonujący tie-break 15 do 13 również wygrali radlinianie, którzy mogli się cieszyć z pierwszego w sezonie zwycięstwa. – Zaczęliśmy jak zawsze, czyli przegraliśmy wygranego seta. Druga partia była już pod naszą kontrolą. Siedziała nam zagrywka. Więcej zaczęliśmy grać środkiem i przynosiło to efekty. Mieliśmy inicjatywę od początku do końca. Niestety set trzeci kompletnie nam nie wyszedł, dlatego też przegraliśmy bardzo wysoko. Pod koniec czwartego seta na własną odpowiedzialność na boisku pojawił się Kamil Rauza i dał świetną zmianę. Kamil wraz z Rafałem Rybarczykiem brylowali w ataku, co pozwoliło nam wygrać zarówno czwartą, jak i piątą, decydującą i bardzo emocjonującą partię. Muszę przyznać, że rewelacyjnie zagraliśmy w bloku. Chłopcy stosowali się do założeń i zrealizowali taktykę. No cóż, odetchnęliśmy głębiej bo w końcu się przełamaliśmy i wygraliśmy mecz – podsumował Marek Przybysz, trener SK JSW KOKS Radlin. Po sześciu rozegranych kolejkach siatkarze z Radlina mają na swoim koncie 4 punkty i plasują się na dziewiątym, przedostatnim miejscu w drugoligowej tabeli. 

SK JSW KOKS Radlin - Juvenia Wakmet Głuchołazy 3:2
(20:25, 25:20, 15:25, 25:22, 15:13)

SK JSW KOKS: Dzido, Rybarczyk, Cichoń, Turek, Koczwara, Grzywacz, Barteczko, Rauza, Olszewski, Harazim, Orzoł, Gilner. Trener: Marek Przybysz.

TABELA
(miejsce, drużyna, mecze, punkty, stosunek setów

1. TKKF Czarni Katowice 6 18 18:1
2. Akademia Talentów Jastrzębski Węgiel II 6 13 18:11
3. TKS Tychy 6 11 14:10
4. MTS Winner Czechowice-Dziedzice 6 10 12:10
5. AZS Politechnika Opolska Cementownia Odra Opole 6 9 12:11
6. TS Volley Rybnik 6 9 11:11
7. KS AZS Rafako Racibórz 6 8 10:14
8. Juvenia Wakmet Głuchołazy 6 7 10:14
9. SK JSW KOKS Radlin 6 4 9:17
10. UKS Strzelce Opolskie 6 1 3:18

  • Numer: 45 (730)
  • Data wydania: 11.11.14
Czytaj e-gazetę