Pierwsza pomoc bez tajemnic
Nauczyciele, sportowcy, młodzież, siostra zakonna czy emeryci uczą się pierwszej pomocy, by w sytuacjach zagrożenia zdrowia lub życia wiedzieć, jak reagować. - Cieszy nas takie zainteresowanie kursami - mówi Marek Wystyrk, prezes stowarzyszenia Moje Miasto w Rydułtowach.
RYDUŁTOWY W mieście trwają kursy pierwszej pomocy przedmedycznej organizowane przez Stowarzyszenie Moje Miasto z Rydułtów i Miejski Klub Honorowych Dawców Krwi w Rydułtowach. - To już druga edycja. Podczas pierwszej przeszkoliliśmy 67 osób. Już wtedy zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania, więc tym razem skierowaliśmy ofertę do 80 osób. I znów chętnych było więcej, bo zapisało się 87 osób. Nie chcieliśmy nikomu odmawiać, więc pozostałych 7 zainteresowanych szkolimy ze środków własnych stowarzyszenia - mówi Waldemar Wollny, wiceprezes stowarzyszenia Moje Miasto i zarazem koordynator projektu. Zajęcia prowadzone są według standardów Polskiego Czerwonego Krzyża. Kurs to 16 godzin zegarowych.
Motywacje do uczestnictwa w zajęciach są różne. - Pracuję z dziećmi, w szkole podstawowej, gdzie tego rodzaju umiejętności są niezwykle ważne i potrzebne. Oczywiście przechodziłam już szkolenia z pierwszej pomocy, ale wiedza tutaj jest bardziej obszerna i rozwinięta - podkreśla jedna z kursantek, Maria Absalon, której zdarzało się już udzielać pomocy, na przykład przy skaleczeniach.
Z kolei jej sąsiadka z ławki obok jest byłą nauczycielką, która postanowiła uaktualnić zdobytą wiedzę. - Wiele się zmieniło w zakresie udzielania pierwszej pomocy. Chcę czuć się pewniej, wiedzieć, jak należy reagować w zgodzie z obecnymi standardami. Tym bardziej, że w dalszym ciągu mam kontakty z różnymi ludźmi, w tym z osobami w podeszłym wieku - wyjaśnia Małgorzata Widenka.
Podczas kursów uczestnicy zdobywają nie tylko umiejętności teoretyczne, ale także praktyczne, które umożliwiają ratowanie życia ludzkiego. - Korzystamy z różnych pomocy, począwszy od fantomów do udzielania pierwszej pomocy, przez wyposażenie apteczek, aż po defibrylatory - wylicza Weronika Kałuża, instruktor pierwszej pomocy Polskiego Czerwonego Krzyża w Wodzisławiu Śl. Drugim prowadzącym zajęcia jest ratownik medyczny, Mariusz Cichoń.
Projekt jest finansowany ze środków Funduszu Inicjatyw Obywatelskich. Stowarzyszenie Moje Miasto pozyskało na jego realizację prawie 40 tys. zł.
(mak)
Najnowsze komentarze