Garstka nauczycieli robi to legalnie

Osoba, która udziela korepetycji powinna zapłacić podatki. – Może to zrobić na dwa sposoby. Zakładając firmę lub rozliczając się prowadząc tzw. „działalność wykonywaną osobiście” – mówi Anna Kulikowska, zastępca naczelnika Urzędu Skarbowego w Wodzisławiu. Przeanalizujmy oba warianty.

Firma

Jeśli firmę prowadzi nauczyciel zatrudniony w szkole, otrzymujący w niej co najmniej najniższą krajową pensję odprowadza do ZUS jedynie składkę zdrowotną (254,55 zł miesięcznie). Jeśli chodzi o formy opodatkowania, to ma do wyboru cztery wersje. Może rozliczać się na zasadach ogólnych i odprowadzić 18–procentowy podatek (druga wersja to podatek 32% – w przypadku nauczyciela mało realny). Może skorzystać także z podatku liniowego w wysokości 19%.  Poza tym w grę wchodzi ryczałt, który w przypadku nauczycieli (wolny zawód) jest stosunkowo wysoko opodatkowany stawką 20%. Najkorzystniejszym rozwiązaniem dla nauczyciela, który udziela korepetycji jest karta podatkowa. Rozlicza się wówczas w zależności od liczby przepracowanych dodatkowo godzin. Jeśli wykonał miesięcznie do 48 godzin (chodzi o godziny zegarowe a nie lekcyjne) ,od każdej godziny powinien odprowadzić 4,60 zł podatku. Jest to wariant najczęściej stosowany. Jeśli tych godzin było już pomiędzy 48 a 96 – zobowiązany jest zapłacić miesięcznie 220 zł i 80 gr plus 9,50 zł za każdą godzinę korepetycji. Jeśli nauczyciel udziela bardzo dużo korepetycji, powyżej 96 godzin miesięcznie, powinien zapłacić podatek w wysokości 676 zł i 80 gr. 

Ile osób płaci

W Urzędzie Skarbowym w Wodzisławiu zarejestrowanych jest 6 osób rozliczających się z korepetycji na zasadach karty podatkowej. Ilu korzysta z rozliczenia na zasadach ogólnych nie wiadomo. Nie wiadomo również czy liczba osób udzielających korepetycji zgodnie z obowiązującymi przepisami jest większa niż owe 6. W spisie firm rozliczających się na zasadach ogólnych jest 28 podmiotów zarejestrowanych pod hasłem „nauczanie języków obcych”. Są to jednak najczęściej szkoły językowe. Ponad 40 podmiotów widnieje także jako „pozostałe, pozaszkolne formy kwalifikacji”. To głównie organizacja szkoleń. Trudno określić, czy w tej grupie znajdują się osoby udzielające korepetycji. Jest to mało prawdopodobne.    

Działalność wykonywana osobiście

Osoba udzielająca korepetycji może rozliczać się ze skarbówką także na zasadach działalności wykonywanej osobiście. – Dotyczy to sytuacji, w których korepetycje nie są udzielane w sposób ciągły, ale sporadycznie. Nie są traktowane przez nauczyciela jako forma stałego zarabiania, ale raczej jako pomoc w nauce – wyjaśnia Anna Kulikowska.

W tym wariancie osoba udzielająca korepetycji wykazuje dochód (np. 1000 zł) w zwykłym rocznym zeznaniu podatkowym. Może odliczyć 20% kosztów uzyskania dochodu (lub więcej, gdy te koszty udokumentuje). Powinna ponadto co miesiąc wpłacać do urzędu skarbowego zaliczkę na podatek dochodowy w wysokości 18% do 20 dnia miesiąca następującego po miesiącu rozliczeniowym.

W powiecie wodzisławskim nie zarejestrowano osoby, która rozlicza się z korepetycji na tych zasadach. 

(raj)

Branie pieniędzy od uczniów jest nieetyczne

Tomasz Wardenga jest nauczycielem Zespołu Szkół Technicznych w Wodzisławiu. Od 18 lat przygotowuje uczniów do Ogólnopolskiej Olimpiady Umiejętności Budowlanych, a także do Olimpiady Wiedzy Technicznej. Robi to wyjątkowo dobrze i skutecznie. 80 uczniów ZST zostało już laureatami tychże olimpiad. Bywały lata, w których pierwsze cztery miejsca zajęli właśnie uczniowie  z Wodzisławia. Osiągnięcia podopiecznych pana Tomasza przekładają się na wyniki całej szkoły, która w rankingach ogólnopolskich jest klasyfikowana najwyżej spośród szkół ponadgimnazjalnych powiatu wodzisławskiego. Sukces jest możliwy m.in. dzięki pracy z uczniami po lekcjach. Częściowo płaci za nie szkoła w ramach godzin dodatkowych.  Oprócz tego pan Tomasz organizuje spotkania z uczniami z własnej inicjatywy nie otrzymując za to wynagrodzenia. Robi to społecznie. Korepetycji nie udziela. – To byłoby nieetyczne. Jakbym mógł brać pieniądze od uczniów mojej szkoły. To się w mojej głowie nie mieści – mówi krótko.

(raj)

Studenci polecają się za grosze

POWIAT W internecie aż roi się od ogłoszeń o korepetycjach. W jednym serwisie ogłoszeniowym wpisując miasto Wodzisław uzyskuje się 225 ogłoszeń. Przeważają anonse osób prywatnych przedstawiających się zwykle z imienia: np. Daria, Wodzisław, język angielski 30 zł za 60 minut. Do tego krótka charakterystyka, kim korepetytor jest, jaki ma zakres nauki, gdzie daje lekcje, są namiary kontaktowe, np. telefon, e-mail, numer komunikatora. Dzwonimy do jednej studentki, która oferuje swoje usługi za 20 zł od godziny zegarowej. Cena aktualna, ale jak trzeba dalej dojechać, to musielibyśmy się dogadać z dodatkiem na paliwo. Jakaś umowa? Skąd – jestem studentką, dorabiam sobie – słyszę w słuchawce. Zakres cenowy korepetytorów dorabiających sobie jest spory – niektórzy kasują ledwie 10 zł za godzinę, inni nawet 50 zł. Gros ogłoszeń zawiera ceny w granicach 20-25 zł.

Ale znaleźliśmy też w internecie oferty firm specjalizujących się w korepetycjach. W jednej firmie godzina zegarowa kosztuje 45 zł, a jedno spotkanie to dwie godziny, więc koszt sięga 90 zł. Jeśli wykupimy pakiet 4 godzin, wtedy cena jednej wizyty spada do 80 zł. Jeśli ktoś sobie życzy, dostanie umowę. Pełna legalność. A zakres przedmiotów i miejsce spotkań – do woli. Zainteresowany klient dostanie ofertę e-mailem.

(tora)