Linia 217 nie została zlikwidowana

Międzygminny Związek Komunikacyjny z siedzibą w Jastrzębiu-Zdroju zawiesił swoją decyzję o likwidacji linii. To ważna informacja dla mieszkańców Radlina i Wodzisławia korzystających z komunikacji miejskiej.

Zmienili zdanie

Pisaliśmy wcześniej w „Nowinach Wodzisławskich”, powołując się na korespondencję MZK z władzami Radlina, że likwidacji linii domagał się Wodzisław tłumacząc się względami finansowymi. Różne warianty pośrednie, np. skrócenie trasy, albo obarczenie Radlina kosztami finansowania linii w granicach administracyjnych Wodzisławia nie zyskały poparcia. Stąd MZK zdecydował o wykreśleniu linii 217 z rozkładu. Sprzeciwiające się temu władze Radlina opublikowały całą korespondencję ze związkiem. Ten fakt, a także silny sprzeciw mieszkańców, radnych spowodował według zastępcy burmistrza Radlina Zbigniewa Podleśnego, że Związek zawiesił decyzję o likwidacji. – Krótkie, konstruktywne rozmowy odbyły się w Wodzisławiu – mówi Podleśny. Okazało się m.in., że brak połączenia odczuwają nie tylko radlinianie, ale też mieszkańcy Wodzisławia. Sporo z nich jeździło autobusami do pracy w kopalni, koksowni, jednej ze szkół.

Część kursów może wypaść

Strony uznały, że przyszłość linii jest bezpieczna. MZK przeprowadzi ponownie badanie napełnienia autobusów linii 217 o różnych porach dnia. Wyniki będą podstawą dalszych negocjacji o ewentualnym przerzedzeniu kursów. Zbigniew Podleśny mówi, że raczej na pewno zostaną wszystkie kursy ranne i popołudniowe, tak, aby umożliwić ludziom wyjazd i powrót. Dyskusje o wykreśleniu pojedynczych kursów mają dotyczyć raczej pory południowej, kiedy potencjalnych pasażerów jest najmniej. Ten kompromis powinien częściowo obniżyć koszty linii, o co zabiegał Wodzisław, ale też zapewni mieszkańcom możliwość korzystania z autobusów. – Póki co żadne decyzje w tym temacie nie zapadły. Linia 217 kursuje bez zmian. Jeśli będą nowe fakty, poinformujemy o tym mieszkańców z wyprzedzeniem – mówi zastępca burmistrza Radlina.

(tora)