Piątek, 17 maja 2024

imieniny: Sławomira, Paschalisa, Weroniki

RSS

Dziewięć miesięcy opóźnień

09.11.2010 00:00 mag
Budowa kanalizacji w Marklowicach nie ruszyła. Firma ma problemy finansowe i może wylecieć z budowy.

W lipcu podpisano umowę na budowę kanalizacji. Prace miały rozpocząć się od września i objąć rejon ul. Astrów, osiedla Kolorowego oraz części ulic Wiosny Ludów i Wyzwolenia. Budowa miała ruszyć także na ul. Bocznej, Prostej i Spacerowej. Tymczasem w terenie nic się nie dzieje. Pracownicy firmy EuroEkoLas nie pojawili się na placu budowy. Pierwszy etap nawet nie drgnął. Opóźnienia są znaczne. – Papiery potrzebne do przetargu firma miała dobre, okazuje się, że tylko papiery – mówi rozgoryczony Wiesław Blutko, prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Wodzisławiu. – Mija czwarty miesiąc odkąd zawarliśmy umowę. Kontakt z prezesem firmy zerwał się jakieś dwa miesiące temu, cudem udało mi się nakłonić go do spotkania. Termin wyznaczyłem na przyszły wtorek – dodaje.

Upadłość jest realna

Firma ma problemy finansowe. Kanalizacja w Marklowicach  nie jest  jedyną inwestycją, z której EuroEkoLas nie wywiązuje się. Groźba zarwania kontraktu wydaje się być zasadna. A to wprowadzi kolejne przesunięcie terminu rozpoczęcia prac. Ogłoszenie nowego przetargu zajmie prawie pół roku. To zsumowane z już istniejącymi opóźnieniami oznacza dziewięciomiesięczny przestój. –  Etap pierwszy zgodnie z harmonogramem miał zakończyć się w sierpniu przyszłego roku. Teraz mam wątpliwości, czy uda się go sfinalizować w 2011 w ogóle – mówi Blutko.

Pojawi się inny wykonawca?

Inwestycja jest realizowana w ramach Funduszu Spójności. Budowa sieci to część szerszego projektu obejmującego cztery gminy: Wodzisław, Radlin, Gorzyce i Marklowice. Całość kosztuje ok. 200 mln zł, z czego Unia Europejska dofinansuje 120 mln zł. Udział Marklowic w inwestycji wynosi 10 proc. Jak zapewnia prezes PWiK, całość projektu będzie rozliczona dopiero w 2014 roku, więc czas na rozwiązanie kontraktu i podpisanie nowego jeszcze jest. – Ogłoszenie nowego przetargu i wybór innego wykonawcy to najprawdopodobniejszy wariant. Zapewnienia o jak najmniej kolizyjnym przeprowadzeniu robót i o rzetelności firmy tracą na znaczeniu – mówi Tadeusz Chrószcz, wójt Marklowic.

(mag)

  • Numer: 45 (522)
  • Data wydania: 09.11.10