Przeprowadzka oddziałów szpitalnych się opóźni

Zgodnie z planami Henryka Wojtaszka, poprzedniego dyrektora szpitala w Wodzisławiu, oddział pediatryczny trafi w miejsce laboratorium, które przejęła prywatna firma, a oddział wewnętrzny II z budynku przy ul. Wałowej przeniesiony będzie w miejsce pediatrii. Plany te popiera Henryk Stawarczyk, obecny szef wodzisławskiego ZOZ-u, który do połowy września był zastępcą dyrektora lecznicy. Dzisiaj musi się tłumaczyć, dlaczego przedsięwzięcie jest znacznie droższe niż zakładano, dlaczego przewiduje się co najmniej dwumiesięczny poślizg w zakończeniu prac.

 

 

Pierwotnie interna II miała się wynieść z Wałowej do końca października i zrobić miejsce Powiatowemu Urzędowi Pracy. Teraz mówi się o końcu grudnia, choć nie wiadomo, czy ten termin zostanie dotrzymany. Pierwotnie reorganizacja miała kosztować 1 mln zł, które wyłożyło starostwo. Teraz już wiadomo, że dorzucić trzeba blisko 700 tys. zł. Nie ma pewności czy to wystarczy.

 

 

– Kiedy pan przedstawiał te plany wydawało się, że ma pan to w jednym palcu. Teraz okazuje się, że za tę kwotę nie można tego zrobić. Skąd pan weźmie pieniądze, by do tego dołożyć? – podczas sesji rady powiatu pytał dyrektora Józef Żywina.

 

– W lutym, kiedy przedstawialiśmy koncepcję, nie mieliśmy dokładnego projektu. Dane były więc szacunkowe. Po jego wykonaniu okazało się, że pieniędzy nie wystarczy – wyjaśnia Henryk Stawarczyk. Dołożyć do inwestycji zamierza biorąc kredyt na 2,5 mln zł (umowa już podpisana). Oszczędności, które pozwolą spłacić kredyt ma przynieść laboratorium. Ma to być rocznie ok. 500 tys. zł. – Pierwsze faktury z laboratorium już spłynęły i okazuje się, że osiągniecie takich oszczędności jest możliwe – informuje Stawarczyk. Z kredytu pieniędzy jednak zostanie. Co z pozostałymi?

 

Około 1,5 mln zł należy wpłacić do Banku Gospodarstwa Krajowego. To 30 proc. kwoty pożyczki w wysokości ok. 5 mln zł otrzymanej przez szpital w 2006 r. Spłata 30 proc. do 10 listopada powoduje umorzenie

 

pozostałych 70 proc.

 

(raj)