W MOPS-ie coraz ciaśniej
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej z trudem mieści się w obecnej siedzibie przy ul. Raciborskiej. Na budowę nowego budynku nie ma co liczyć – mówią władze miasta.
Codziennie ośrodek odwiedza kilkadziesiąt osób. Obowiązków placówce przybywa, pomieszczeń jednak nie. Klienci na komfort obsługi raczej liczyć nie mogą, bo pomieszczenia są niewielkie, a często znajduje się w nich kilka stanowisk do obsługi.
– Na przykład pracownicy ze świadczeń rodzinnych mają dodatkowo jeszcze obsługę osób, które starają się o alimenty. W przyszłym roku prawdopodobnie dojdą nam jeszcze dodatki mieszkaniowe. Do tego prowadzimy szkolenia dla naszych podopiecznych. Liczba klientów rośnie i po prostu musimy pomyśleć o nowym lokum – mówi Halina Kotala, dyrektorka MOPS-u.
Władze miasta budowę nowej siedziby wykluczają, bo po prostu nie mają na to w budżecie pieniędzy. Szukają więc pomieszczeń do adaptacji. Rozpatrywano parter budynku przy ul. Mickiewicza, którego administratorem jest Spółdzielnia Mieszkaniowa „ Orłowiec”. Warunki były jednak nie do przyjęcia. Koszt modernizacji byłby ogromny, a MOPS na żadne ulgi w czynszu nie mógłby potem liczyć. Ostatnio rozważano także siedzibę przychodni zdrowia przy ul. Strzelców Bytomskich, która mieści się niedaleko Urzędu Miasta. Niestety, wszystko wygląda na to, że i ten wariant nie wypali.
– Po oględzinach okazało się, że do remontu jest dach. Na razie robimy kosztorys, ale obawiam się, że wydatki na remont i adaptację pomieszczeń przerosną nasze możliwości. Będziemy szukali dalej, bo nowa siedziba jest niezbędna – tłumaczy Kornelia Newy, burmistrz Rydułtów.
(j.sp)
– Na przykład pracownicy ze świadczeń rodzinnych mają dodatkowo jeszcze obsługę osób, które starają się o alimenty. W przyszłym roku prawdopodobnie dojdą nam jeszcze dodatki mieszkaniowe. Do tego prowadzimy szkolenia dla naszych podopiecznych. Liczba klientów rośnie i po prostu musimy pomyśleć o nowym lokum – mówi Halina Kotala, dyrektorka MOPS-u.
Władze miasta budowę nowej siedziby wykluczają, bo po prostu nie mają na to w budżecie pieniędzy. Szukają więc pomieszczeń do adaptacji. Rozpatrywano parter budynku przy ul. Mickiewicza, którego administratorem jest Spółdzielnia Mieszkaniowa „ Orłowiec”. Warunki były jednak nie do przyjęcia. Koszt modernizacji byłby ogromny, a MOPS na żadne ulgi w czynszu nie mógłby potem liczyć. Ostatnio rozważano także siedzibę przychodni zdrowia przy ul. Strzelców Bytomskich, która mieści się niedaleko Urzędu Miasta. Niestety, wszystko wygląda na to, że i ten wariant nie wypali.
– Po oględzinach okazało się, że do remontu jest dach. Na razie robimy kosztorys, ale obawiam się, że wydatki na remont i adaptację pomieszczeń przerosną nasze możliwości. Będziemy szukali dalej, bo nowa siedziba jest niezbędna – tłumaczy Kornelia Newy, burmistrz Rydułtów.
(j.sp)
Najnowsze komentarze