Sobota, 2 listopada 2024

imieniny: Bohdany, Tobiasza, Bohdana

RSS

Dla amatorów nie ma miejsca?

14.04.2009 00:00
Tyle mówi się o nowych boiskach i promowaniu sportu wśród młodzieży, a my nie mamy gdzie pograć w piłkę – mówią młodzi miłośnicy futbolu z Wodzisławia.

Nie należą do żadnych klubów. Grają w piłkę, bo to dla nich wielka frajda i pożyteczne spędzenie wolnego czasu. Amatorskich drużyn młodzieżowych, które między sobą rywalizują  jest w Wodzisławiu kilka. Nie mają sponsora, funduszy na sprzęt i piłki do treningów.  Nie mają także boiska. – Graliśmy na boisku MOSiR-u, tzw. gliniance, ponieważ tylko tam są w miarę dobre warunki. Niestety nas wyproszono – mówi Rafał Gorczyca z FC Glinianka. Dodaje, że z małych asfaltowych boisk przy szkołach nie korzystają, ponieważ gra na nich jest niebezpieczna.

Na konkretnych zasadach 
 Bogdan Bojko, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Wodzisławiu zapewnia, że młodzież może korzystać z obiektów należących do miasta. – Zależy nam jednak na tym aby wszystko miało ręce i nogi. Udostępnimy boisko, jednak należy uzgodnić konkretny terminarz i zasady. Dlatego zapraszam do siebie przedstawicieli drużyn amatorskich i ustalimy szczegóły – wyjaśnia dyrektor Bojko.
 Czy boisko będzie udostępnione bezpłatnie? Tego nie wiadomo. - Mam nadzieję, że będzie to możliwe – mówi prezydent Mieczysław Kieca.

 Chcesz grać – zapłać
Najlepszym boiskiem na terenie miasta jest obiekt ze sztuczną nawierzchnią i oświetleniem przy Zespole Szkół Technicznych. Na korzystanie z niego bezpłatnie nie ma jednak szans.   Niezrzeszone grupy sportowe za godzinę gry muszą zapłacić 60 zł, za użytkowanie boiska i szatni 80 zł, natomiast jeśli chcą pograć przy sztucznym oświetleniu  z oświetleniem muszą zapłacić 200 zł za godzinę.
 Bezpłatnie można pokopać w piłkę na boiskach osiedlowych. Niestety jest ich niewiele, a stan tych, które już są pozostawia wiele do życzenia. – Mam nadzieję, że sytuacja się poprawi gdy wybudujemy sztuczne boisko na os. XXX-lecia. Usytuowane będzie powyżej jarów – mówi Jan Grabowiecki, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej ROW w Wodzisławiu.

Trzeba poczekać na Orliki
 Sytuacja w tym względzie może się poprawić za kilka lat. Boisko ze sztuczną nawierzchnią powstaje przy Szkole Podstawowej nr 3. Przy Zespole Szkół nr 3 z kolei będzie budowany Orlik, który musi być udostępniany bezpłatnie. Pobieranie opłat jest w tym przypadku zabronione.     

Rafał Jabłoński

  • Numer: 15 (480)
  • Data wydania: 14.04.09