Odchodzi tylko Pszów
Gminy, które miały wyjść z Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji, na razie zostają
Na wniosek wójta Mariusza Adamczyka radni w Godowie podjęli uchwałę, która uchyla wcześniejsze postanowienie Rady Gminy o wyjściu z Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji. Na podobny krok zdecydować się mają również radni z Mszany i Rydułtów, gmin, które wcześniej również deklarowały wystąpienie ze związku. Gminy chcą iść na rękę swoim dotychczasowym partnerom.
Wodzisław, Radlin, Gorzyce i Marklowice na razie bezskutecznie starają się o pozyskanie środków unijnych na budowę u siebie kanalizacji sanitarnej. Złożenie wniosku do Funduszu Spójności miało odbyć się we wrześniu tego roku. Nie udało się, wniosek nie był gotowy. Odejście wraz z majątkiem czterech gmin (Pszów definitywnie postanowił odejść) znacznie skomplikowałoby sytuację przy składaniu wniosku w przyszłym roku. Praktycznie cała procedura musiałaby rozpocząć się od nowa. Wówczas budowa kanalizacji znacznie odwlokłaby się w czasie. – Nasze wyjście w tym momencie ze związku skomplikowałoby sytuację gminom, które w nim pozostaną – wyjaśnia wójt Godowa Mariusz Adamczyk.
Godów podobnie jak Mszana kończy budowę kanalizacji wespół z Jastrzębiem. Wyjście z MZWiK i przyłączenie się do Jastrzębia byłoby dla tych gmin korzystne. Cała gospodarka wodno-ściekowa przeszłaby w ręce jednego operatora. To rozwiązanie praktyczniejsze z punktu widzenia eksploatacji sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. Włodarz Godowa zdaje sobie z tego sprawę, jednak mimo to gmina w MZWiK na razie pozostanie. – Nie chcemy, by oskarżano nas, że przez nasze wyjście legły w gruzach ich plany, dotyczące pozyskania środków z Funduszu Spójności – mówi bez ogródek Mariusz Adamczyk.(art)
Wodzisław, Radlin, Gorzyce i Marklowice na razie bezskutecznie starają się o pozyskanie środków unijnych na budowę u siebie kanalizacji sanitarnej. Złożenie wniosku do Funduszu Spójności miało odbyć się we wrześniu tego roku. Nie udało się, wniosek nie był gotowy. Odejście wraz z majątkiem czterech gmin (Pszów definitywnie postanowił odejść) znacznie skomplikowałoby sytuację przy składaniu wniosku w przyszłym roku. Praktycznie cała procedura musiałaby rozpocząć się od nowa. Wówczas budowa kanalizacji znacznie odwlokłaby się w czasie. – Nasze wyjście w tym momencie ze związku skomplikowałoby sytuację gminom, które w nim pozostaną – wyjaśnia wójt Godowa Mariusz Adamczyk.
Godów podobnie jak Mszana kończy budowę kanalizacji wespół z Jastrzębiem. Wyjście z MZWiK i przyłączenie się do Jastrzębia byłoby dla tych gmin korzystne. Cała gospodarka wodno-ściekowa przeszłaby w ręce jednego operatora. To rozwiązanie praktyczniejsze z punktu widzenia eksploatacji sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. Włodarz Godowa zdaje sobie z tego sprawę, jednak mimo to gmina w MZWiK na razie pozostanie. – Nie chcemy, by oskarżano nas, że przez nasze wyjście legły w gruzach ich plany, dotyczące pozyskania środków z Funduszu Spójności – mówi bez ogródek Mariusz Adamczyk.(art)
Najnowsze komentarze