Do zobaczenia w czerwcu
Impreza ma się odbyć od 27 do 29 czerwca. Został już zawiązany honorowy komitet organizacyjny, w skład którego weszli: ksiądz Lucjan Lamża obecnie mieszkający w Niemczech, Jan Wincenty Hawel, znany kompozytor i dyrygent, ksiądz profesor Jerzy Szymik, Jacek Zganiacz na stałe przebywający w USA i Rudolf Paciok. Członkiem komitetu jest również Józef Musioł, nie pochodzący z Pszowa.
- Kiedyś podczas rozmowy z proboszczem Bazyliki Mniejszej pojawiła się sugestia, żeby taką imprezę zorganizować - mówi Marek Hawel, burmistrz Pszowa. - Wielu mieszkańców Pszowa opuściło rodzinne miasto i osiedliło się w innym miejscu, kraju na innym kontynencie. Wciąż jednak czują bliską więź z Pszowem. Liczymy, że zlot spotka się z dużym zainteresowaniem i będzie doskonałą okazją do promocji miasta - dodaje burmistrz.
Mamy się czym pochwalić
Impreza potrwa trzy dni. Szczegółowy scenariusz tego wydarzenia jest ciągle dopracowywany. Wiadomo już jednak, że spotkaniu pszowików z całego świata towarzyszyć będzie wiele imprez kulturalnych, np. koncert kamerlistów pod dyrekcją Jana Wincentego Hawla czy występ Jacka Zganiacza. Będzie także śląska biesiada na miejscowym stadionie. Swoje podwoje dla gości otworzą pszowskie placówki oświatowe, urzędy i organizacje pozarządowe.
- Chcemy pokazać jak funkcjonuje nasze miasto. Myślę, że mamy się czym pochwalić - tłumaczy burmistrz.
Zlot zakończy popularny mały odpust pszowski, który odbędzie się 29 czerwca.
Szczegóły w Internecie
Impreza organizowana w Pszowie jest otwarta dla wszystkich byłych i obecnych mieszkańców Pszowa. Nie trzeba się zapisywać. Szczegóły dotyczące przebiegu całego spotkania będą na bieżąco uzupełniane i umieszczane na nowej stronie internetowej miasta. Znajdą się tam także informacje dotyczące zakwaterowania. - Czujemy pewną tremę, bo po raz pierwszy szykujemy takie przedsięwzięcie. Chcielibyśmy, aby zlot stał się imprezą cykliczną, organizowaną co dwa lata - mówi burmistrz.
(j.sp)
Najnowsze komentarze