Niedziela, 19 maja 2024

imieniny: Iwa, Piotra, Celestyna

RSS

Nie mogą zbierać odpadów

13.11.2007 00:00
Firmę Rent Hus zwożącą odpady do Wodzisławia i przedsiębiorstwo Zielony Śląsk robiące to samo w Rydułtowach pozbawiono zezwolenia na tego typu działalność. Czy mieszkańcy mogą odetchnąć z ulgą?

Mieszkańcy narzekający na działalność firm rekultywujących tereny po byłych cegielniach w Wodzisławiu i w Rydułtowach mogą odetchnąć z ulgą.

Śląskie Kolegium Odwoławcze uchyliło zezwolenie starosty na zbieranie odpadów wydane firmom: Zielony Śląski i Rent Hus. Pierwsze z przedsiębiorstw rekultywuje wyrobisko po byłej cegielni przy ul. Bohaterów Warszawy w Rydułtowach. Rent Hus z kolei zwozi osady z oczyszczalni ścieków na teren byłej cegielni przy ul. Bogumińskiej w Wodzisławiu.
O uchylenie zezwoleń wnioskował Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach, który podczas kontroli stwierdził wiele nieprawidłowości.
- Naszą decyzję uchylono ze względu na prawo budowlane, a nie ochronę środowiska. Firmy te nie posiadały decyzji o zmianie użytkowania obiektów - mówi Janusz Wyleżych, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu.
- Nie zgadzam się z opinią SKO. Decyzję można uzupełnić o ten zapis - mówi Marek Szadurski, właściciel firmy Zielony Śląsk. Obie firmy odwołały się od decyzji SKO.

Na tym nie koniec

Przedsiębiorstwo Rent Hus czekają dalsze problemy. Już wiadomo, że straci kolejne zezwolenie. Tym razem to dotyczące odzysku odpadów. - Cofniemy to zezwolenie bez wypłacania odszkodowania, ponieważ firma nie zrealizowała programu naprawczego, który został opracowany po interwencji mieszkańców i zaleceniach Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska - mówi Janusz Wyleżych.

Pytania pozostają

Mieszkańcy uważają, że odpowiedzialności za całe zamieszanie ponosi nie tylko firma Rent Hus, ale także starostwo. - Nie potrafię zrozumieć, dlaczego na każdym spotkaniu czy wizji lokalnej wmawiano nam, że wszystko jest zgodne z prawem, a urzędnicy mogą nam tylko współczuć - mówi Mieczysław Gęba, mieszkaniec ul. Bogumińskiej w Wodzisławiu. - Trzeba było półtora roku walki, nerwów i nieprzyjemności znoszonych przez kilkudziesięciu mieszkańców, aby stwierdzić oczywisty fakt. Firma Rent Hus działała niezgodnie z prawem i wszyscy o tym wiedzieli - urzędnicy starostwa także. Trudno zrozumieć, dlaczego dopiero teraz odsłania się prawdę. W niedzielę jest święto niepodległości (wypowiedź z 9 listopada). To dla mnie najlepszy prezent. Okazuje się, że prawo w naszym kraju zwycięża - dodaje Mieczysław Gęba.  

(j.sp)

 

  • Numer: 46/2007
  • Data wydania: 13.11.07