Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Pijani kierowcy niosą śmierć!

23.01.2007 00:00
Pijana nauczycielka Szkoły  Podstawowej w Połomi  Ewa G., wyrzucona ze szkoły wracała do domu samochodem. Na skrzyżowaniu wymusiła pierwszeństwo i uderzyła w mercedesa. Kobieta twierdzi, że piła szampana, ale dopiero po kolizji. W wydychanym powietrzu miała  4,16 promila  alkoholu.

Nauczycielka to ma głowę

Ewa G., nauczycielka nauczania początkowego w Szkole Podstawowej w Połomi przeżyła kolizję drogową. Była zagrożona podwójnie. Na drodze niebezpieczne były nie tylko inne pojazdy, ale także alkohol. Jadąc fiatem uno w wydychanym powietrzu kobieta miała 4,16 promila alkoholu, a to przecież dawka śmiertelna.  

W gminie huczy od środy. Domysły, komentarze i niedowierzanie.

17 stycznia około godz. 17.00 na skrzyżowaniu ul. Moszczeńskiej z ul. Wodzisławską doszło do niebezpiecznej kolizji. 51-letnia Ewa G. wracała do domu swoim fiatem uno. Nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu 40-latkowi jadącemu mercedesem. Doszło do zderzenia. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Druga kobieta w rankingu

Na miejscu policjanci zastali jedynie mężczyznę. Kobieta zostawiła auto i poszła do domu w Skrzyszowie oddalonego o kilka kilometrów. Minęło kilkadziesiąt minut, gdy do drzwi zapukali policjanci. Po zbadaniu nauczycielki alkomatem okazało się, że w wydychanym powietrzu ma 4,16 promila alkoholu.

– To dopiero druga kobieta w mojej policyjnej karierze, która jechała samochodem po wypiciu tak dużej ilości alkoholu – mówi komisarz Mariusz Zieliński z wodzisławskiej drogówki.

– Przed laty w Kokoszycach zatrzymaliśmy panią jadącą trabantem. W wydychanym powietrzu miała 4,20 promila.Wszystko wskazuje na to, że zatrzymana ostatnio Ewa G. piła przez kilka ostatnich dni. 

Przyszła pijana na lekcje

Nauczycielka z Połomi w dniu kolizji przyszła do szkoły… pijana. 

– W pokoju nauczycielskim poczułam zapach alkoholu. Poprosiłam ją do swojego gabinetu i w obecności osoby trzeciej sporządziłam notatkę służbową – mówi dyrektorka SP w Połomi Janina Krzyżok. – Następnie poinformowałam nauczycielkę, że nie dopuszczam jej do prowadzenia lekcji i poprosiłam, by opuściła szkołę. Rozmawiałam z nią jeszcze w piątek dwa dni po zajściu. Powiedziałam jej, że otrzyma naganę. Oczywiście jeśli sąd wyda wobec niej prawomocny wyrok to zostanie zwolniona z pracy – dodaje Janina Krzyżok.

Dyrektorka ubolewa, że do tak przykrego zdarzenia doszło w chwili, gdy szkoła zdobywa pochlebne opinie nie tylko w powiecie i regionie, ale także na arenie całego kraju. We wtorek (dzień przed feralną kolizją nauczycielki) podstawówka z Połomi w Warszawie odbierała wyróżnienie za realizację projektu Szkoła Marzeń.    

Będzie wyrok, straci pracę

Zachowaniem nauczycielki zażenowany jest także wójt Mszany Jerzy Grzegoszczyk.

– To skandal. Sytuacja jest bardzo przykra, ponieważ kobieta znajduje się w trudnej sytuacji rodzinnej. Sama wychowuje dziecko. Jeśli sąd ją skarze, straci pracę – mówi wójt.

Piła tylko szampana?

W rozmowie z nami Ewa G. zaprzeczyła jakoby była pijana.

– Kiedy doszło do kolizji byłam trzeźwa. Poszłam do domu – do dziecka. Tam napiłam się szampana. Stąd te promile – mówi nauczycielka.

Rafał Jabłoński    

  • Numer: 4 (366)
  • Data wydania: 23.01.07