Wtorek, 24 grudnia 2024

imieniny: Adama, Ewy, Zenobiusza

RSS

Gruźlica wciąż groźna

31.10.2006 00:00
W ubiegłym roku na Śląsku na 100 tys. mieszkańców 26 osób było zarażonych gruźlicą.
Gruźlica to największy zabójca wśród chorób uleczalnych. Każdy może się zarazić. Opinia, że dotyka ona tylko ludzi biednych jest błędna. Według badań z ubiegłego roku, w województwie śląskim na 100 tys. mieszkańców 26 osób było zarażonych gruźlicą. Do zakażenia może dojść praktycznie wszędzie.
 
Prątki atakują
 
Prątki gruźlicy wydobywają się z organizmu chorego podczas kaszlu, kichania, gromkiego śmiechu. Ryzyko zakażenia zwiększa przeludnienie mieszkań i niski standard życia domowników oraz instalowane w centrach handlowych, biurach lub samolotach urządzenia klimatyzacyjne, ponieważ powietrze z prątkami krąży w zamkniętym obiegu. Gruźlicą można zarazić się także drogą pokarmową, np. pijąc nie przegotowane mleko od zakażonych gruźlicą krów lub zakażoną zarazkami gruźlicy wodę albo jedząc surowe mięso chorych zwierząt. Prątki w wodzie, mleku i mięsie giną podczas gotowania i pasteryzacji. Bywa, że jesteśmy nosicielami przez wiele lat. Kiedy nasz organizm ma obniżoną odporność, choroba może się uaktywnić. Szczególnie narażone na zachorowanie są osoby starsze, palacze, cukrzycy.
 
Choroba atakuje podstępnie, wykorzystuje osłabienie organizmu. A o nie w obecnych czasach jest naprawdę łatwo. Ludzie pracują po kilkanaście godzin dziennie, są przemęczeni i zestresowani. Dlatego wśród chorych nie brakuje trzydziestokilkulatków, którzy w pogoni za pieniędzmi czy karierą zapomnieli o sobie – mówi Bożena Śmietana – Skiba, ordynator oddziału gruźlicy i chorób płuc w wodzisławskim szpitalu.
 
Najważniejsze, żeby nie bagatelizować objawów
 
Trwający ponad trzy tygodnie kaszel, stany podgorączkowe, ból w klatce piersiowej, brak apetytu, spadek wagi powinien wzbudzić naszą czujność. Najlepiej w takiej sytuacji skontaktować się z lekarzem pierwszego kontaktu, który skieruje nas do specjalisty. Leczenie w przypadku gruźlicy nie jest skomplikowane, ale wymaga sporo czasu. Podstawowe leczenie trwa od 6 do 9 miesięcy. Chory jest hospitalizowany i musi zażywać antybiotyki. Kuracja jest bezpłatna. Najważniejsze, żeby była dokończona.
 
Niestety, pacjenci często przerywają leczenie lub przestają zażywać regularnie leki. Takie osoby są najbardziej niebezpieczne. Zbyt wczesne odstawienie leków prowadzi do powstawania szczepów prątkowych odpornych na leki. Powtórne leczenie tej choroby jest o wiele dłuższe i mniej skuteczne. Do pełnego zdrowia wraca już tylko 60 proc. chorych – tłumaczy lekarka.Nieleczona, choroba doszczętnie niszczy płuca, może też zaatakować inne narządy, np. kości, układ moczowy, skórę.
 
Spróbuj się uchronić
 
Gruźlicy można uniknąć. W Polsce szczepi się dzieci do pierwszego roku życia. Dzięki temu mają one większą odporność, choć nie oznacza to, że w przyszłości nie zachorują. Przed zakażeniem może nas uchronić także higieniczny tryb życia, unikanie niepotrzebnych kontaktów z chorymi na gruźlicę. Warto też raz na dwa lata wykonać zdjęcie rentgenowskie klatki piersiowej. Sfinansować go może także pracodawca. Jeżeli cokolwiek wzbudzi nasze podejrzenia, należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem.
 
matylda
  • Numer: 44 (353)
  • Data wydania: 31.10.06