Wtorek, 24 grudnia 2024

imieniny: Adama, Ewy, Zenobiusza

RSS

Przetarg za plecami radnych

31.10.2006 00:00
Miasto nie przeznaczy kolejnych środków na budowę zaplecza sportowego na boisku Wichra Wilchwy. Zanim radni o tym zdecydowali, prezydent ogłosił przetarg na wykonanie prac. „To działanie niezgodne z prawem” – grzmią rajcy, których dziwi pośpiech w załatwieniu tej sprawy.

Jak z 90 tys. zrobiło się blisko 900 tys. zł.

Władze miasta od dawna planują wybudowanie nowych szatni i zaplecza sportowego przy boisku na Wilchwach. Wcześniej zarezerwowano na ten cel 90 tys. zł. W ubiegłym tygodniu okazało się, że w projekcie uchwały pojawiło się dodatkowe 790 tys. zł, a pierwotna kwota wystarczy jedynie na rozpoczęcie inwestycji. Wielu radnych dowiedziało się o tym dopiero podczas obrad.

Anna Białek uważa, że miasta nie stać na rozpoczęcie kolejnej wielkiej inwestycji. Jej zdaniem, pieniądze powinny być przekazane na dokończenie przedsięwzięć już rozpoczętych. Nie można ukrywać tematu w haśle barak czy zaplecze, kiedy w rzeczywistości chodzi o dużą inwestycję – twierdzi radna Białek. Zdaniem większości planowana na Wilchwach inwestycja jest zbyt kosztowna. W innych dzielnicach budowa zaplecza sportowego kosztowała znacznie mniej. Skoro w Kokoszycach musieliśmy wybudować taki budynek za 50 tys. zł, to 90 tys. dla Wichra Wilchwy powinno wystarczyć – argumentuje Wiesława Kiermaszek-Lamla. Podobnego zdania było 12 radnych i to wystarczyło, by dodatkowe pieniądze do klubu nie trafiły. Zaskoczony takim obrotem sprawy był radny Janusz Majda – prezes klubu Wicher Wilchwy. To jest niepoważne. Inwestycję zaczniemy i jeśli nie ma pieniędzy to skończymy na fundamentach. W naszej dzielnicy nie ma remizy ani innego obiektu, w którym mogliby spotykać się mieszkańcy. W nowym obiekcie byłyby odpowiednie warunki  – mówi Janusz Majda.  

Skąd ten pośpiech

Wielu zastanawia pośpiech w jakim sprawę próbowano załatwić. W informacji przedstawionej na poprzedniej sesji, o wydawaniu tak dużych pieniędzy nie było ani słowa – mówi Czesław Rychlik. W kuluarach pojawiła się informacja jakoby wybudowanie obiektu radnemu Januszowi Majdzie obiecał wiceprezydent Jan Zemło. W zamian ten miał wycofać się z kandydowania w najbliższych wyborach z listy Ruchu Rozwoju Miasta i wystartować z listy Komitetu Wyborczego „Nie pozostańmy obojętni”. Obaj panowie zaprzeczają mówiąc, że sprawa była załatwiona już latem. Kiedy w sierpniu zaczęliśmy tworzyć listy Ruchu Rozwoju Miasta okazało się, że brakuje ludzi. Z tego powodu wystartowałem z innej listy – tłumaczy Majda. 

Przegłosują później?

Tak czy siak pieniędzy na budowę zaplecza sportowego na Wilchwach brak. Mimo tego, prezydent jeszcze przed sesją i poznaniem opinii radnych ogłosił przetarg na wykonanie tego zadania. To jest bezprawie! Nie można robić takich rzeczy bez zgody radnych – grzmiała Anna Białek. Wtórował jej oburzony Jan Grabowiecki. Wiceprezydent Jan Zemło, który wytrwale walczył o pieniądze dla klubu z Wilchw, nie traci nadziei. W nowej kadencji to od razu  przegłosują – mówił. 

Rafał Jabłoński

  • Numer: 44 (353)
  • Data wydania: 31.10.06