Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Nie daj się depresji

11.07.2006 00:00
Rozmowa z lek med. Lucyną Rajczykowską z poradni neurologicznej oraz poradni paliatywnej NZOZ w Rydułtowach.
Czy granica pomiędzy neurologią a psychiatrią jest wyraźna. Jaki jest Pani zakres działania w poradni neurologicznej?
 
Generalnie zajmuję się chorobami układu nerwowego. Często jednak neurologia wchodzi na obszar psychiatrii i odwrotnie. Jest wiele chorób z pogranicza tych dziedzin i muszą być leczone zarówno przez neurologów jak i psychiatrów. Krótko mówiąc, neurologia zajmuje się uszkodzeniami morfologicznymi układu nerwowego czyli zmianami, które w jakimś stopniu można „zmierzyć i zważyć”.
 
Wśród chorób neurologicznych, z którymi mamy najczęściej do czynienia w poradni należą zespoły bólowe kręgosłupa, choroby naczyniowe mózgu, padaczki, depresje, zespoły otępienie, choroby układu pozapiramidowego jak choroba Parkinsona a także choroby mięśni. Neurolog zresztą jak każdy lekarz musi ściśle współpracować z lekarzami pozostałych specjalności, oprócz psychiatrów, z lekarzami rodzinnymi, internistami, okulistami czy neurochirurgami.
 
Z pewnością bardzo często zwracają się do Pani pacjenci mający problemy z depresją. Czy choroba ta w naszym społeczeństwie się nasila? Jakie mogą być tego przyczyny?
 
Depresja jest najczęstszym zaburzeniem psychicznym. Badania epidemiologiczne wskazują, że w ciągu całego życia na depresję choruje około 17% populacji. Osoby z depresją trafiają do lekarzy rodzinnych, psychiatrów, również do neurologów. Z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że w chwili obecnej depresja stanowi czwarty najpoważniejszy problem zdrowotny na świecie. Ten wzrost zachorowań spowodowany jest na pewno lepszą wykrywalnością stanów depresyjnych ale również rzeczywistym wzrostem zachorowań. Na wzrost zachorowań ma między innymi wpływ wydłużenie średniego okresu życia, brak poczucia bezpieczeństwa, osamotnienie a także duża ilość leków, stosowanych u pacjentów. Depresja może być także konsekwencją innych chorób, np. chorób układu krążenia, wydzielania wewnętrznego, przewodu pokarmowego, nowotworów. Może również pogarszać ich przebieg. Czasami sprawia duże trudności diagnostyczne, szczególnie wtedy, gdy pacjenci eksponują różne dolegliwości somatyczne, pomijając stan psychiczny.
 
Leczenie depresji to nie jedyne i główne zadanie neurologa. Jakimi chorobami zajmuje się pani na co dzień?
 
Codziennością neurologa jest leczenie chorób związanych z chorobą zwyrodnieniową kręgosłupa. Popularnie ludzie nazywają tę chorobę: „korzonki”. Najczęściej bóle kręgosłupa występują u osób wykonujących pracę w pozycji siedzącej (urzędnicy, kierowcy) a także u osób przeciążonych pracą fizyczną. Bóle nasilają się podczas stania, chodzenia, wstawania a ustępują lub zmniejszają się w czasie leżenia. Ból powoduje zaburzenia lokomocji i dyskomfort psychofizyczny. Leczeniem chorób zwyrodnieniowych kręgosłupa zajmują się nie tylko neurolodzy, ale również lekarze rodzinni, reumatolodzy, ortopedzi. Ważnym elementem leczenia jest rehabilitacja, w poradni bądź w oddziale rehabilitacyjnym. Niestety mamy zbyt mało tego typu oddziałów zaś okres oczekiwania na przyjęcie jest zazwyczaj bardzo długi. Taka sytuacja mocno utrudnia leczenie.
 
Mówiąc o bólach kręgosłupa trzeba stwierdzić, że bardzo ważną sprawą jest codzienna aktywność ruchowa. Powinna obejmować różnego rodzaju sporty jak np .pływanie biegi, gimnastykę a przynajmniej regularne codzienne spacery.
 
Poważnym obszarem Pani pracy jest pomoc w przypadku udarów. Jakie są przyczyny tej choroby?
 
Udary mózgu stanowią jeden z najpoważniejszych problemów neurologii. Występują przede wszystkim u ludzi starszych. Udarem mózgu nazywa się nagłe wystąpienie mniej lub bardziej nasilonych objawów ogniskowego uszkodzenia mózgu w wyniku zaburzeń krążenia mózgowego. Udar może przebiegać z utratą lub bez utraty świadomości, a jego podłoże stanowi krwotok mózgowy bądź też zakrzep lub zator tętnic mózgowych. Orientacyjnie można przyjąć, że 80- 85% udarów ma charakter niedokrwienny.
 
Najczęstszą przyczynę udarów stanowi nadciśnienie tętnicze i miażdżyca. Istotną rolę w powstawaniu udarów odgrywają tzw. czynniki ryzyka, do których należą: nadciśnienie tętnicze, choroby serca, cukrzyca, zwężenia tętnic mózgowych, zaburzenia gospodarki lipidowej, doustne środki antykoncepcyjne, przewlekły nikotynizm, alkoholizm, starszy wiek a także otyłość i mała aktywność fizyczna. Do istotnych czynników ryzyka należy również odwodnienie. W okresie upałów zwiększa się zapotrzebowanie na płyny, należy więc zwrócić uwagę na przyjmowanie ich w dostatecznej ilości.
 
Zajmuje się Pani także leczeniem osób chorych na padaczkę. W jaki sposób możemy pomóc tym osobom w sytuacji ataku?
 
Padaczka jest jedną z najstarszych znanych chorób. Jest ona zespołem objawów somatycznych, wegetatywnych i psychicznych występujących na podłożu zmian morfologicznych i metabolicznych w mózgu. Wyładowanie padaczkowe i napad padaczkowy można wywołać zarówno w zdrowej jak i w chorej komórce mózgowej, zależy to tylko od siły bodźca i jego rodzaju. Warunkiem rozpoznania padaczki jest powtarzalność napadów. Jeden izolowany napad padaczkowy może wystąpić u każdego i nie jest najczęściej podstawą do rozpoznania padaczki. Napady przebiegają często, ale nie wyłącznie, z utratą świadomości. Objawy kliniczne napadu zależą od tego, jaka struktura czynnościowo- anatomiczna mózgu bierze w nim udział.
 
Zachorowalność na padaczkę jest nieco wyższa u dzieci oraz u osób starszych, powyżej 65 roku życia. W Polsce na tą chorobę choruje około 300- 400 tys. osób.
 
Jeżeli znajdujemy się w sytuacji, że musimy udzielić pierwszej pomocy osobie mającej napad padaczkowy przebiegający z utratą świadomości i drgawkami, musimy pamiętać przede wszystkim o zabezpieczenie drożności dróg oddechowych przez odgięcie głowy nieco do tyłu. Powinniśmy również zabezpieczyć język przed przygryzieniem oraz głowę przed uszkodzeniami mechanicznymi.
 
Rozmawiał Fryderyk Kamczyk
  • Numer: 28 (337)
  • Data wydania: 11.07.06