Wracają do Domu Sportu
Kolejnej szansy na odniesienie zwycięstwa nie wykorzystali siatkarze Górnika Radlin. Po pięciosetowej walce ulegli w Sulęcinie miejscowej Olimpii.
Mecz radlinianie rozpoczęli bardzo dobrze. W pierwszym secie objęli prowadzenie dzięki dobrej skuteczności w ataku i bloku a kilka punktów z zagrywki zdobył Artur Kabziński. W kolejnej odsłonie walka była bardziej wyrównana, w końcówce gra toczyła się na przewagi. Po udanym bloku Łukasza Lipa górnicy objęli prowadzenie w meczu 2:0. Niestety zbyt szybko uwierzyli, że wywiozą z Sulęcina 3 punkty. Gospodarze dopingowani gorąco przez publiczność poderwali się do walki. Radlinianie mieli kłopoty z odbiorem zagrywki, nie wykorzystywali darmowych piłek i pozwolili drużynie z Sulęcina na wyrównanie stanu meczu. Na początku tie-breaka górnicy popełnili kilka błędów i nie udało im się już odrobić strat.
Znów brakowało w naszej grze dyscypliny taktycznej – mówi Łukasz Lip, kapitan zespołu. Nasz blok zbyt często był obijany. Brakuje zawodników, którzy nie boją się wziąć ciężaru gry na siebie w decydujących momentach. Cieszymy się, że wreszcie rozpoczniemy regularne treningi we własnej hali i będziemy mogli rozgrywać mecze w Radlinie. W lidze są zespoły, które na wyjeździe zdobyły zaledwie 2-4 punkty, wygrywają tylko u siebie. My wszystkie punkty zdobyliśmy na wyjazdach. Mam nadzieję, że we własnej hali poprawimy swój dorobek punktowy.
Pierwszy w tym sezonie mecz we własnej hali siatkarze Górnika rozegrają w najbliższą sobotę z Bzurą Ozorków. Rozpocznie się on w wyremontowanym Domu Sportu o godz. 17.00. Ligowa siatkowa wraca do Radlina po półtorarocznej przerwie. Ostatnim meczem jaki siatkarze Górnika rozegrali w Domu Sportu był pamiętny pojedynek z BBTS Bielsko-Biała, który przyniósł awans do ekstraklasy.
Olimpia Sulęcin - Górnik Radlin 3:2 (-19,-29,22,18,10).
(jak)
Najnowsze komentarze