Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Oszczędzają na dzieciach

06.12.2005 00:00
Od stycznia Narodowy Fundusz Zdrowia w zasadach kontraktowania nie przewidział higienistek w przedszkolach. Paradoksalnie, sześciolatki z zerówek w zespołach szkół będą miały opiekę medyczną. W ubiegłym tygodniu z powiatu wodzisławskiego zostało wysłanych kilka protestów w tej sprawie.
W przedszkolach zawrzało, tym bardziej, że nowe zasady są niesprawiedliwe dla dzieci. To będzie jeden wielki bałagan, który może się odbić na zdrowiu dzieci - alarmują pielęgniarki z powiatu wodzisławskiego i raciborskiego. Za zdrowie dziecka w pierwszym rzędzie odpowiadają rodzice i mnie się podoba ta zasada, że odpowiedzialność w tej mierze spada na ojca i matkę - uciął krótko w rozmowie z nami pracownik NFZ w Warszawie.
 
Dyskryminacja przedszkolaków
 
Jesteśmy zbulwersowane tym, dlaczego nie dba się o tych najmłodszych! Daczego zostali odsunięci na bok, jak przedmioty? Czy NFZ szkoda tych 2,11 zł, które płaci za higienę szkolną na jednego przedszkolaka? Przecież to nie są wielkie pieniądze - dziwi się Weronika Kałuża, kierownik grupowej praktyki pielęgniarek „Medszkol”, które pracują w szkołach m.in. w Pszowie. O tym, że w przedszkolach ma nie być higienistek, pielęgniarki dowiedziały się w październiku. Od tej pory trwają starania, żeby to zmienić. Na razie, bez skutku. Dowiedziałyśmy się że musimy renegocjować kontrakt, ponieważ od stycznia nie będziemy już miały wstępu do przedszkoli, ale w zespołach szkolno-przedszkolnych możemy zostać. I to jest właśnie dziwne, że te same dzieci w zespołach są objęte naszą opieką, a te w przedszkolach podlegać będą lekarzowi podstawowej opieki zdrowotnej. Po co różnicować dzieci sześcioletnie?- dodaje Weronika Kałuża.
 
Pod protestem podpisali się rodzice, dyrektorzy przedszkoli oraz Okręgowa Izba Pielęgniarek. W obronie przedszkolnych higienistek stanęło Kuratorium Oświaty w Katowicach, a także Irena Pierchała, radna sejmiku wojewódzkiego, członek komisji zdrowia, a jednocześnie dyrektor Przedszkola nr 3 w Pszowie. Nie wyobrażamy sobie tego, żeby od stycznia dzieci nie były objęte higieną szkolną - alarmuje radna Pierchała.
 
Bez systematycznych badań łatwo można przeoczyć u dzieci wady wzroku, słuchu czy płaskostopie. Obecnie higienistki przychodzą do nas do przedszkola, wyłapują na bieżąco wady u dzieci i kierują do ortopedy, okulisty czy laryngologa. A jak to będzie wyglądało od stycznia? Obawiamy się, że droga będzie tak długa, że zanim dzieci pójdą do przychodni, zanim dostaną skierowane, może już być za późno - ostrzega.
 
Kto zapłaci za bałagan
 
Głównie chodzi o tak zwany bilans - kartę zdrowia dziecka, którą zakłada się w przedszkolu i która towarzyszy mu aż do ukończenia szkoły. W bilansie informacje wpisują rodzice, wychowawcy i lekarz. Nad dokumentacją czuwały do tej pory higienistki. Bilans sześciolatka jest najtrudniejszym bilansem, bo to są najmniejsze dzieci, trzeba je do siebie przekonać. Zbadać słuch, ciśnienie. Dzieci przychodzą do szkoły już z kartami zdrowia. Wszystko jest prawidłowo wyprowadzone. A za miesiąc kto będzie za to odpowiadał? - mówią pielęgniarki. Już kilka lat temu tak było, że w wyniku reformy służby zdrowia zabrakło higienistek w przedszkolach i rodzice musieli sami chodzić do przychodni i sami robić bilans, więc wiemy z doświadczenia, jak to wygląda. Nie było to zrobione tak jak ma być. Panował straszny bałagan, bo jedne kartki pogubiły się, inne nie były uzupełnione. Kto za to odpowie? Oczywiście na nas to spadnie, bo w pierwszej klasie taki bilans i tak musimy robić - mówi Weronika Kałuża. Dodaje, że w tym roku karty zdrowia przedszkolaków są już założone. Nie wiadomo jednak, kto je zbierze w przyszłym roku? Lekarze z ośrodków zdrowia? Pielęgniarki? Rodzice? Kto będzie miał na to czas?  Dzieci należą przecież do różnych ośrodków zdrowia Nie będzie miał kto tego odebrać, a my już nie będziemy miały wstępu do przedszkoli. Rodzice do tej pory nie musieli się o to martwić. A za rok, w pierwszych klasach cała zaległa praca i tak spadnie na nas  - odpowiada Weronika Kałuża. Nie wiem, kto taką decyzję wydał, pewnie ktoś, kto nie ma pojęcia, o co chodzi - dodaje pielęgniarka.
 
Ryszard Stelmaszczyk - rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału NFZ w Katowicach.
W zasadach kontraktowania na przyszły rok nie ma higieny szkolnej dla dzieci z klas zerowych, z przedszkoli. Pozostaje ona jednak w klasach zerowych w zespołach szkół. Zasady kontraktowania ustala centrala. Wysłaliśmy już w tej sprawie zapytania. Na razie nie mamy odpowiedzi.
 
Iza Salamon
  • Numer: 49 (306)
  • Data wydania: 06.12.05