Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Serca otwarte dla gości

12.04.2005 00:00
Przez dwa tygodnie w Rogowie przebywała kilkunastoosobowa grupa uczniów z Kamieńca Podolskiego na Ukrainie. Dzieci były goszczone przez rogowskie rodziny, uczestniczyły w zajęciach w miejscowym przedszkolu.
To już kolejna wizyta dzieci z Kamieńca w Rogowie, wcześniej jednak gościli tu uczniowie starszych klas. Inicjatorką tych przyjazdów do Polski jest Henryka Moczała, nauczycielka, która kiedyś uczyła w jednej z rybnickich szkół. Koszty przejazdu i wyżywienia zafundowała Rada Rodziców przedszkola w Rogowie. Mali goście z Ukrainy mieli też okazję uczestniczyć w wycieczkach – m.in. do figloraju.

Mam koleżanki w gimnazjum i w przedszkolu w Rogowie, które nas zapraszają – mówi Henryka Moczała. Dwa lata temu przyjechały dzieci z czwartej klasy, tym razem to sześciolatki, pierwszoklasiści. Mogli oni bawić się ze swoimi rówieśnikami, to doskonała okazja do nauki języka polskiego.

Swoją znajomość ojczystej mowy dzieci zaprezentowały podczas spotkania w przedszkolu z przedstawicielami władz gminy Gorzyce. Recytowały wiersze mówiące o tym, że są dumne z polskiej mowy i nigdy jej nie splamią. Przedstawiły także wiele polskich piosenek i zabaw. Swój program artystyczny wykonały też rogowskie przedszkolaki. Spotkanie odbywało się w okresie żałoby narodowej po śmierci Jana Pawła II i rozpoczęło się od wspólnej modlitwy, którą poprowadził proboszcz parafii w Rogowie ks. Leonard Malorny.

Dziękuję szczególnie rodzicom, którzy przyjęli dzieci z Ukrainy pod swój dach – mówiła Maria Karczewska, dyrektor przedszkola. Podzieliliście się tym co macie, otworzyliście swoje drzwi i serca dla gości.

Goście swoją wdzięczność pokazali przekazując pamiątkowe obrazy Kamieńca Podolskiego dyrektorce przedszkola oraz przedstawicielom Rady Rodziców. Dzieci z Ukrainy zostały z kolei obdarowane notesami, piórnikami i maskotkami.

Mali goście z Kamieńca Podolskiego to pierwsza klasa Zespołu Szkół nr 14, której wychowawczynią jest Henryka Moczała. Na Ukrainie obowiązek szkolny rozpoczyna się już w wieku sześciu lat, pierwsza klasa odpowiada polskiej „zerówce”. Jest to szkoła ukraińska z pogłębionym nauczaniem języka polskiego. W nauczaniu początkowym zajęcia są prowadzone po polsku i dodatkowo dzieci uczą się ukraińskiego. Po ukończeniu czwartej klasy lekcje są po ukraińsku a uczniowie uczą się też przez pięć godzin w tygodniu języka polskiego.

W Kamieńcu jest dużo polskich dzieci i brakuje miejsc na koloniach organizowanych w Polsce – tłumaczy Henryka Moczała. Dlatego staram się organizować takie wyjazdy dzięki pomocy zaprzyjaźnionych osób. Dzieci są goszczone przez polskie rodziny, które są dla nich bardzo życzliwe. Zawsze otrzymują wiele upominków, nawiązują się przyjaźnie. Kontakt z Polską jest dla nich bardzo ważny. Gdy byliśmy na wycieczce w Ustroniu dzieci zobaczyły Wisłę, było to dla nich wielkie przeżycie. Widziały największą polską rzekę, o której się uczyły w szkole. Dzieci bardzo dobrze się tu czują, niektóre nawet mówią, że nie chcą wracać do domu. Rodziny, które je goszczą już wyrażają chęć przyjęcia tych dzieci za rok. Ze swoimi uczniami z czwartej klasy w zeszłym roku byłam w Wielkopolsce. Gdy zwiedzaliśmy Poznań byliśmy też pod uniwersytetem. Jedna z dziewczynek zapytała, czy mogłaby tam studiować. Odpowiedziałam jej, że jeśli się będzie nadal dobrze uczyć to na pewno będzie mogła studiować na uniwersytecie w Poznaniu. I teraz jest to jedna z najlepszych uczennic, odnosi sukcesy w konkursach. Postanowiła sobie, że będzie studiować w Polsce. Gdy Ukraina stała się niepodległym krajem wśród Polaków mieszkających w Kamieńcu zaczęła się odradzać świadomość narodowa. Przedtem wielu z nich zapominało o swoich korzeniach. Za czasów komunizmu tylko starsi ludzie podtrzymywali polskość – babcie i dziadkowie przechowywali polskie książki i modlitewniki. Młodzi często się bali przyznać do swojej narodowości. Teraz to się zmienia a do polskich klas chodzą nawet dzieci ukraińskie. Gdy postanowiłam uczyć na Ukrainie myślałam, że pojadę tam na rok, zobaczyć jak tam jest. Ale zakochałam się w Kamieńcu i zostałam dłużej. Przyjęto mnie tam z otwartymi ramionami.

(jak)

  • Numer: 15 (272)
  • Data wydania: 12.04.05