Tela momy, co se pogodomy
Emeryci i renciści z Kokoszyc potrafią się bawić w swoim gronie. Razem spędzone chwile traktują, jak najlepsze lekarstwo na życiowe problemy i smutki.
Klub Emerytów i Rencistów z Kokoszyc zorganizował kolejną biesiadę. Spotkanie przy ciastku i kawie odbyło się w sali miejscowej remizy. Gości-seniorów przywitał Władysław Szymura, przewodniczący Rady Dzielnicy Kokoszyce. Głównymi bohaterkami były panie, które wraz z życzeniami otrzymały tabliczki dobrej czekolady. Uhonorowano też jubilatów, którzy w tym roku obchodzą 70 urodziny. To pani Regina Skaba i Herman Bobrzyk.
Dla wszystkich gości wystąpił Alojzy Krawczyk, doskonały gawędziarz z Rybnika-Kłokocina. „Kobieto, kobieto, choć tyle masz wad, bez ciebie cóż wart byłby świat” - śpiewał przygrywając sobie na gitarze. Już po chwili razem z nim śpiewała cała sala.
Rybnicki gawędziarz opowiadał dowcipy, anegdoty i zabawne historyjki. Zdradził, że część z nich jest wymyślona, a część prawdziwa. Pani w szkole poleciła dzieciom sprawdzić, kto to był Władysław Gomułka. Jasiu przychodzi do domu i pyta mamę, ale ta odesłała go do taty. A ojciec na to: synu, mamy przecież encyklopedię, to zaraz sprawdzimy. Szukają, szukają, aż znaleźli: Władysław Gomułka, słynny gawędziarz, żył za czasów Mao Tse Tunga - opowiadał kolejne dowcipy Alojzy Krawczyk.
Rybniczanin wiele razy uczestniczył w konkursach gawędziarskich. Pięć razy startował w konkursie Radia Katowice „Po naszymu, czyli po śląsku”, dwa razy dotarł do finału. Jest założycielem i kierownikiem zespołu folklorystycznego „Józefinki” oraz kapeli podwórkowej „Kondy”. Razem wys-tępują podczas uroczystości okolicznościowych spotkań, czy też na dożynkach. Hasło pana Alojzego to: „Tela yno momy, co se pogodomy i pośpiywomy”.
Kokoszycki klub seniorów i seniorek liczy około osiemdziesięciu członków. Spotykają się co miesiąc. Wspólnie organizują sobie spotkania i wycieczki. Nagradzają jubilatów. Prowadzą też działalność charytatywną, odwiedzają chorych.
(izis)
Dla wszystkich gości wystąpił Alojzy Krawczyk, doskonały gawędziarz z Rybnika-Kłokocina. „Kobieto, kobieto, choć tyle masz wad, bez ciebie cóż wart byłby świat” - śpiewał przygrywając sobie na gitarze. Już po chwili razem z nim śpiewała cała sala.
Rybnicki gawędziarz opowiadał dowcipy, anegdoty i zabawne historyjki. Zdradził, że część z nich jest wymyślona, a część prawdziwa. Pani w szkole poleciła dzieciom sprawdzić, kto to był Władysław Gomułka. Jasiu przychodzi do domu i pyta mamę, ale ta odesłała go do taty. A ojciec na to: synu, mamy przecież encyklopedię, to zaraz sprawdzimy. Szukają, szukają, aż znaleźli: Władysław Gomułka, słynny gawędziarz, żył za czasów Mao Tse Tunga - opowiadał kolejne dowcipy Alojzy Krawczyk.
Rybniczanin wiele razy uczestniczył w konkursach gawędziarskich. Pięć razy startował w konkursie Radia Katowice „Po naszymu, czyli po śląsku”, dwa razy dotarł do finału. Jest założycielem i kierownikiem zespołu folklorystycznego „Józefinki” oraz kapeli podwórkowej „Kondy”. Razem wys-tępują podczas uroczystości okolicznościowych spotkań, czy też na dożynkach. Hasło pana Alojzego to: „Tela yno momy, co se pogodomy i pośpiywomy”.
Kokoszycki klub seniorów i seniorek liczy około osiemdziesięciu członków. Spotykają się co miesiąc. Wspólnie organizują sobie spotkania i wycieczki. Nagradzają jubilatów. Prowadzą też działalność charytatywną, odwiedzają chorych.
(izis)
Najnowsze komentarze