W stronę marzeń
Gmina otrzymała wyróżnienie w konkursie TECHNOŚLĄSK na najlepszy projekt zagospodarowania terenów poprzemysłowych.
Miejsca pracy i oszczędności
Ta wesoła wiadomość dotarła do miejscowego magistratu pod koniec lutego. Na konkurs wpłynęło 50 projektów, 30 z nich prezentowali inwestorzy prywatni oraz miasta i gminy, natomiast 20, już poza konkursem, młodzi adepci tej sztuki - głównie studenci i świeżo upieczeni absolwenci uczelni technicznych. Przyznano trzy nagrody główne i cztery wyróżnienia. Jury konkursu organizowanego przez Wydawnictwo Górnicze (wydawca „Trybuny Górniczej”) doceniło pomysł wybudowania w Marklowicach „Tropikalnej wyspy”. Przypomnijmy, że chodzi o centrum rekreacyjno-sportowe, które ma powstać na obszarze 2,4 ha znajdującym się za Urzędem Gminy. Na kolejnych 2,5 ha usytuowanych przed kościołem zamierza się wybudować parkingi oraz obiekty przyległe. Sama „Tropikalna wyspa” to kompleks basenów ze zjeżdżalniami oraz innych obiektów rekreacyjnych, restauracji i hoteli. Nie zabraknie także boisk sportowych. Całość ma kosztować ok. 80 mln zł. Pod koniec 2003 r. powstała koncepcja tej inwestycji. Obecnie przygotowano już projekt i inne dokumenty niezbędne do uzyskania pozwolenia na budowę. Głównym atutem przedsięwzięcia jest rewitalizacja terenu, stworzenie od 100 do 140 miejsc pracy oraz wykorzystanie metanu oraz energii słonecznej do ogrzania obiektu. Już w maju gmina ubiegać się będzie o środki zewnętrzne na zagospodarowanie ternu przy koś-ciele oraz wybudowanie źródła ciepła. Dwa silniki gazowe, wspierane olejem opałowym oraz pompy ciepła i baterie słoneczne umiejscowione mają być na obrzeżach całego obiektu. Podjęcie prac w tym zakresie ma sens nawet wówczas gdy nie uda się pozyskać inwestorów na wybudowani „Tropikalnej wyspy”. Dzięki zainstalowanym urządzeniom ogrzejemy 7 obiektów na terenie gminy a nadwyżkę ciepła przekażemy kopalni - tłumaczy wójt Tadeusz Chrószcz. Jego zdaniem rozpoczęcie całej inwestycji jest możliwe w 2007 r. kiedy to marszałek województwa będzie dysponował znacznie większymi środkami do rozdysponowania na tego typu przedsięwzięcia (zmieni się sposób przepływu unijnych pieniędzy do regionów). Obecnie jest to kwota 40 mln zł.
Sukcesy i obawy
Za sukces można uznać przekazanie gminie terenu, na którym ma powstać „Tropikalna wyspa” (za Urzędem Gminy). Do dzisiaj (8 marca) należał on do Kompanii Węglowej i boje o jego nabycie przez gminę trwały lata. Wszystko za sprawą hipoteki nałożonej na ten teren przez ZUS. W końcu minister skarbu zaakceptował wniosek Rady Nadzorczej Kompanii Węglowej i zdecydował o przekazaniu terenu gminie w zamian za umorzenie części zadłużenia Kompanii wobec Marklowic.
Oczywiście tak wielka inwestycja rodzi obawy i problemy. Aby gmina mogła ją realizować bez przeszkód potrzebna jest zmiana obowiązującej ustawy. Zakłada ona, że gmina nie może zadłużyć się więcej niż 15 % wskaźnika całkowitego budżetu rocznie oraz 60 % w perspektywie wieloletniej. Należy to zmieć, ponieważ wiele miejscowości nie poradzi sobie z dużymi inwestycjami. Procedura jest taka, że gmina sama wykłada pieniądze a potem otrzymuje zwrot poniesionych kosztów. Uważam, że jeżeli gmina otrzymała potwierdzenie o przyznaniu środków zewnętrznych to te bariery dotyczące zadłużeń nie powinny obowiązywać - mówi wójt Chrószcz.
(raj)
Ta wesoła wiadomość dotarła do miejscowego magistratu pod koniec lutego. Na konkurs wpłynęło 50 projektów, 30 z nich prezentowali inwestorzy prywatni oraz miasta i gminy, natomiast 20, już poza konkursem, młodzi adepci tej sztuki - głównie studenci i świeżo upieczeni absolwenci uczelni technicznych. Przyznano trzy nagrody główne i cztery wyróżnienia. Jury konkursu organizowanego przez Wydawnictwo Górnicze (wydawca „Trybuny Górniczej”) doceniło pomysł wybudowania w Marklowicach „Tropikalnej wyspy”. Przypomnijmy, że chodzi o centrum rekreacyjno-sportowe, które ma powstać na obszarze 2,4 ha znajdującym się za Urzędem Gminy. Na kolejnych 2,5 ha usytuowanych przed kościołem zamierza się wybudować parkingi oraz obiekty przyległe. Sama „Tropikalna wyspa” to kompleks basenów ze zjeżdżalniami oraz innych obiektów rekreacyjnych, restauracji i hoteli. Nie zabraknie także boisk sportowych. Całość ma kosztować ok. 80 mln zł. Pod koniec 2003 r. powstała koncepcja tej inwestycji. Obecnie przygotowano już projekt i inne dokumenty niezbędne do uzyskania pozwolenia na budowę. Głównym atutem przedsięwzięcia jest rewitalizacja terenu, stworzenie od 100 do 140 miejsc pracy oraz wykorzystanie metanu oraz energii słonecznej do ogrzania obiektu. Już w maju gmina ubiegać się będzie o środki zewnętrzne na zagospodarowanie ternu przy koś-ciele oraz wybudowanie źródła ciepła. Dwa silniki gazowe, wspierane olejem opałowym oraz pompy ciepła i baterie słoneczne umiejscowione mają być na obrzeżach całego obiektu. Podjęcie prac w tym zakresie ma sens nawet wówczas gdy nie uda się pozyskać inwestorów na wybudowani „Tropikalnej wyspy”. Dzięki zainstalowanym urządzeniom ogrzejemy 7 obiektów na terenie gminy a nadwyżkę ciepła przekażemy kopalni - tłumaczy wójt Tadeusz Chrószcz. Jego zdaniem rozpoczęcie całej inwestycji jest możliwe w 2007 r. kiedy to marszałek województwa będzie dysponował znacznie większymi środkami do rozdysponowania na tego typu przedsięwzięcia (zmieni się sposób przepływu unijnych pieniędzy do regionów). Obecnie jest to kwota 40 mln zł.
Sukcesy i obawy
Za sukces można uznać przekazanie gminie terenu, na którym ma powstać „Tropikalna wyspa” (za Urzędem Gminy). Do dzisiaj (8 marca) należał on do Kompanii Węglowej i boje o jego nabycie przez gminę trwały lata. Wszystko za sprawą hipoteki nałożonej na ten teren przez ZUS. W końcu minister skarbu zaakceptował wniosek Rady Nadzorczej Kompanii Węglowej i zdecydował o przekazaniu terenu gminie w zamian za umorzenie części zadłużenia Kompanii wobec Marklowic.
Oczywiście tak wielka inwestycja rodzi obawy i problemy. Aby gmina mogła ją realizować bez przeszkód potrzebna jest zmiana obowiązującej ustawy. Zakłada ona, że gmina nie może zadłużyć się więcej niż 15 % wskaźnika całkowitego budżetu rocznie oraz 60 % w perspektywie wieloletniej. Należy to zmieć, ponieważ wiele miejscowości nie poradzi sobie z dużymi inwestycjami. Procedura jest taka, że gmina sama wykłada pieniądze a potem otrzymuje zwrot poniesionych kosztów. Uważam, że jeżeli gmina otrzymała potwierdzenie o przyznaniu środków zewnętrznych to te bariery dotyczące zadłużeń nie powinny obowiązywać - mówi wójt Chrószcz.
(raj)
- Numer: 10 (267)
- Data wydania: 08.03.05
Najnowsze komentarze