Porozumienie z wątpliwościami
Radlińska Rada Miejska podjęła uchwałę w sprawie wspólnej z Wodzisławiem budowy kolektora w kierunku oczyszczalni w Karkoszce. Jest to inwestycja niezbędna, by sprowadzić ścieki z Radlina na Karkoszkę, ale nie obyło się bez dyskusji w tej sprawie.
Radny Paweł Rduch chciał wiedzieć kiedy miasto Radlin stanie się właścicielem tego kolektora. Jako przykład podawał sprawę oczyszczalni, która budowana była wspólnie i miała stać się wspólną własnością gmin uczestniczących w tej inwestycji. Wiceburmistrz Piotr Śmieja tłumaczył, że budowa Karkoszki nie jest jeszcze całkowicie zakończona i rozliczona.
Skoro oczyszczalnia została zbudowana, to trzeba budować kolektor - stwierdził radny Stefan Lukoszek. Nie mamy innej możliwości.
Nieporozumienia między Radlinem i Wodzisławiem dotyczą kwestii dotacji w wysokości 1,2 mln zł, którą Wodzisław, jako inwestor wiodący, otrzymał na tę inwestycję z Programu Łagodzenia Skutków Restrukturyzacji Przemysłu Węglowego. W Radlinie uważają, że kosztami budowy kolektora oba miasta powinny się podzielić po połowie po odjęciu tej dotacji. Wówczas na Radlin przypadałoby ok. 667 tys. zł.
Szkopuł jest w tym, że Wodzisław nie chce podpisać aneksu do porozumienia zgodnie z naszą propozycją - tłumaczyła burmistrz Barbara Magiera. Nie można było wszystkiego przewidzieć, a tym bardziej otrzymania dotacji.
Wodzisław ma kasę pustą a są możliwości wykolegowania Radlina - dodała wiceprzewodnicząca Rady Ewa Spas. Ale my musimy tę uchwałę podjąć, żeby czymś się podeprzeć w negocjacjach.
I tak też się stało. Radni podjęli uchwałę o wspólnej budowie kolektora przeznaczając na ten cel ponad 676 tys. zł.
(jak)
Skoro oczyszczalnia została zbudowana, to trzeba budować kolektor - stwierdził radny Stefan Lukoszek. Nie mamy innej możliwości.
Nieporozumienia między Radlinem i Wodzisławiem dotyczą kwestii dotacji w wysokości 1,2 mln zł, którą Wodzisław, jako inwestor wiodący, otrzymał na tę inwestycję z Programu Łagodzenia Skutków Restrukturyzacji Przemysłu Węglowego. W Radlinie uważają, że kosztami budowy kolektora oba miasta powinny się podzielić po połowie po odjęciu tej dotacji. Wówczas na Radlin przypadałoby ok. 667 tys. zł.
Szkopuł jest w tym, że Wodzisław nie chce podpisać aneksu do porozumienia zgodnie z naszą propozycją - tłumaczyła burmistrz Barbara Magiera. Nie można było wszystkiego przewidzieć, a tym bardziej otrzymania dotacji.
Wodzisław ma kasę pustą a są możliwości wykolegowania Radlina - dodała wiceprzewodnicząca Rady Ewa Spas. Ale my musimy tę uchwałę podjąć, żeby czymś się podeprzeć w negocjacjach.
I tak też się stało. Radni podjęli uchwałę o wspólnej budowie kolektora przeznaczając na ten cel ponad 676 tys. zł.
(jak)
Najnowsze komentarze