Wtorek, 24 grudnia 2024

imieniny: Adama, Ewy, Zenobiusza

RSS

Jak stopić zbędne kilogramy

14.12.2004 00:00
Zmniejsza ryzyko przeziębień, eliminuje bezsenność, redukuje tłuszcz, wydala toksyny przez skórę i co ważne poprawia humor. Cóż tak przyjemnego może poprawić nam humor w zimie? Sauna.
Rozmowa z Sebastianem Michalskim właścicielem Studia Kulturystyki i Rekreacji „SE-BI” w Rybniku
 
Czy jest jakaś specjalna technika korzystania z sauny?
Czas przebywania w saunie to ok. 5 do 10 minut, a liczba wejść 3 - 5. Czas przerw między wejściami powinien wynosić 5 do 10 minut . W czasie przerwy zaleca się: picie płynów, ciepły, a potem zimny prysznic bez wycierania się, nie należy też smarować się żadnymi kremami. Do sauny nie wchodzi się z pełnym żołądkiem i po alkoholu. Najlepiej korzystać z sauny 2 razy w tygodniu a najlepsza temperatura dla naszego zdrowia to 60 - 70 st.C.
 
W sam raz na ugotowanie się. Czy taka temperatura może mieć dobroczynne działanie na nasze zdrowie?
Sauna topi zbędne kilogramy, zwiększa siłę skurczu mięśniowego, a co najważniejsze zapominasz w niej o stresach. Zmniejsza też, aż 10 razy, ryzyko przeziębienia, eliminuje bezsenność, stabilizuje ciśnienie krwi, przyśpiesza przemianę materii (redukcja tłuszczu), wydala toksyny przez skórę, likwiduje napięcie nerwowe (poprawia humor), powoduje wzrost siły i szybkości skurczu mięśniowego (adrenalina), regeneruje uszkodzone ścięgna i mięśnie, to też profilaktyka dla reumatyzmu. Wystarczy?
 
Czy są jakieś przeciwwskazania do korzystania z sauny, czy też wszyscy mogą się w niej spokojnie wygrzewać?
Przeciwwskazaniami są: schorzenia ostre i przewlekłe z podwyższeniem temperatury ciała, nadciśnienie tętnicze powyżej 200/120 mm Hg, choroby układu krążenia, ze zmianami spowodowanymi miażdżycą, niewydolność krążenia, organiczne choroby układu nerwowego, płuc, nerek, wątroby, nowotwory złośliwe i grzybica skóry.
 
Co prócz sauny proponowałby pan na zimowy, aktywny wypoczynek?
Oczywiście siłownię, squash.
 
Sguash, a cóż to takiego?
To gra podobna do tenisa. Spala w czasie godziny prawie 700 kal. Pomysł na squasha przyszedł mi do głowy w 1998 roku. W roku 2001 była to, niedotowana sala squasha na Śląsku. Detale budowy wymyśliłem w czasie biegania po plaży we Władysławowie. Kort do squasha był moją trzecią, największą budową jak do tej pory. Zniszczył mi sporo zdrowia (w końcu waży 500 ton), jednak wspomnienia związane z budową są niezapomniane....
 
A brązowa opalenizna w środku zimy?
Solarium oczywiście także mamy. Stojące TURBO, które wygrało konkurs solariów w Polsce w 2001 roku i w 2002 r. Tak jak producent obiecywał 6 do 8 minut okazało się wystarczające. Mam klientów, którzy opalają się po 4 minuty. Jest w nim 60 lamp 180 WAT każda. Niezły wędzarnik. Największy kiler, z resztą pierwszy klient w tubie, był tam 12 minut. Nie polecam takich eksperymentów początkującym...
 
W tym tygodniu pana firma obchodzi 11 urodziny. To już niezły czas, pamięta pan początki?
Oczywiście. Dokładnie 11 lat temu działające na 52 metrach kwadratowych SEBI podejmowało wtedy pierwszych klientów. Myślę, że powtórzenie tej historii byłoby dzisiaj niemożliwe. Budowanie dzisiejszego kształtu SEBI zawdzięczam setkom klientów, których przekonałem do treningu z obciążeniem i nie tylko. Początkowo nie było różowo. Byłem nauczycielem w dwóch szkołach, studiowałem, urodziła się córka i do tego postanowiłem założyć SEBI. Praca 24 godziny na dobę, zresztą z tą ilością pracy dziś, wcale się dużo nie zmieniło.
 
Jaki jest pana ulubiony rodzaj wypoczynku?
Zakochany jestem w wędrówkach górskich i maratonach. W tym roku brałem już udział w siedmiu. Często biegam z Rybnika do Rud Raciborskich, miejsca mojego urodzenia.
 
Dziękuję za rozmowę
(amk)
  • Numer: 51 (255)
  • Data wydania: 14.12.04