Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Przyjaciół poznaje się w Grecji

14.12.2004 00:00
„Po dwudziestu pięciu godzinach jazdy, dotarłyśmy na miejsce, po czym padły tak długo oczekiwane słowa: „Welcome to Greece” - wspominają uczestniczki wycieczki do greckiej miejscowości Polycastro, Sylwia Kozłowska i Anna Janosz z Gimnazjum w Turzy.

Gimnazjum w Turzy Śląskiej jako jedyna szkoła w gminie Gorzyce uczestniczy w programie „Socrates Comenius”. Główny temat projektu to „Ja wśród innych. Tolerancja i jej granice”. Celem naszego programu było pokazanie jak ważna jest tolerancja w literaturze, religii, muzyce i sztuce - mówią koordynatorzy projektu w szkole.
 
Niedawno grupa osób z gimnazjum w Turzy pojechała w ramach tego projektu do Grecji. W wyprawie uczestniczyło czterech nauczycieli najbardziej zaangażowanych w jego realizację: Lucyna Gajda - dyrektor szkoły, Maria Fojcik, Ewa Czerwieńska oraz Joachim Grabiec oraz dwie uczennice mające najwyższą średnią ocen i posługujące się bez problemu językiem angielskim.
 
Lekko podenerwowane jechałyśmy nie wiedząc, co czeka nas na miejscu. Jak się później okazało, wszelkie nasze zmartwienia były bezpodstawne - wspominają dzisiaj Sylwia Kozłowska i Anna Janosz, gimnazjalistki, które pojechały do Grecji. Pensjonat, w którym się zatrzymałyśmy, wywarł na nas bardzo przyjazne wrażenie. Nie miałyśmy czasu nawet na rozpakowanie bagaży, bo nasze nowe greckie koleżanki „porwały nas” na zwiedzanie Polycastro - miejscowości, gdzie znajduje się nasza partnerska szkoła - dodają.
 
Wspominają, też, że miejscowość nocą wygląda jeszcze lepiej niż w ciągu dnia. W spotkaniu partnerów Socrates Comenius mieli wziąć udział także Hiszpanie. Rozczarowałyśmy się, gdy nasza pani dyrektor po krótkiej rozmowie z panią Diną - grecką nauczycielką języka angielskiego oznajmiła nam: ,,Dziewczyny, z Hiszpanii przyjechali sami nauczyciele” - opowiadają Sylwia i Ania. Z tego też powodu byłyśmy lekko zawiedzione, ale greccy uczniowie zaopiekowali się nami i zastępowali nam nieobecnych Hiszpanów - dodają.
 
Rankiem, następnego dnia pojechały z pensjonatu do greckiej szkoły. Wzbudzały tam wielkie zainteresowanie, a po przedstawieniu naszego projektu dostałyśmy największe brawa. Były one zasłużone, ponieważ uważamy, że nasz projekt rzeczywiście był najlepszy. Składał się on z licznych prezentacji związanych z tolerancją. Były to np. albumy, prezentacje multimedialne, a także plakaty - opowiadają gimnazjalistki. Wszystkie prace wykonywane były przez uczniów turskiego gimnazjum.
 
Dziewczyny wspominają, że z każdą minutą czuły się w greckiej szkole coraz pewniej i miały świadomość, że po powrocie do domów będą tęsknić. Różnice pomiędzy naszą szkołą, a tą w Grecji są ogromne. Mimo tego potrafiłyśmy nawiązać kontakt z tamtejszymi uczniami. Grecy zorganizowali wiele ciekawych wycieczek, ale często było tak, że zamiast podziwiać liczne wystawy i budynki byłyśmy pochłonięte rozmową z naszymi nowymi przyjaciółmi - mówią Sylwia i Ania.

Pod opieką greckich przyjaciół Polki zwiedziły między innymi Saloniki, Verginę oraz Kilkis. W autobusie doszło do ostrej dyskusji na temat Macedonii i sytuacji politycznej Polski. Uważamy, że mimo wszystko jednak warto wygłaszać swoje poglądy. Zapewne dzięki tej podróży podszlifowałyśmy nasz angielski, nauczyła nas ona tolerancji względem cudzych poglądów i samodzielności. Utwierdziła również w przekonaniu, że podróże kształcą. Choć były to tylko trzy dni to bardzo zżyłyśmy się z grupą. Ciężko było się z nimi rozstać, jednak teraz żyjemy ze świadomością, że gdzieś tam daleko, za granicami naszego kraju, czekają na nas greccy przyjaciele, z którymi może kiedyś się spot-kamy - podsumowują gimnazjalistki, Sylwia i Ania.

(izis)

  • Numer: 51 (255)
  • Data wydania: 14.12.04