Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Na ściernisku San Francisko

16.11.2004 00:00
Mimo wielu problemów zakończono budowę oczyszczalni ścieków Karkoszka II. Od lat inwestycja ta wzbudza wiele emocji. Po tym jak kolejne gminy wycofały się ze wspólnego przedsięwzięcia, wydawało się, że sprawa zakończy się fiaskiem. Było inaczej. 10 listopada otwarto jeden z najnowocześniejszych obiektów tego typu w Europie.
O randze wydarzenia może świadczyć obecność podczas uroczystego otwarcia oczyszczalni ministra środowiska Jerzego Swatonia, wicewojewody Andrzeja Waliszewskiego oraz przedstawiciela Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Nie zabrakło także wodzisławskiego starosty - Jana Materzoka, włodarzy gmin powiatu wodzisławskiego oraz miejskich radnych. Witając gości gospodarz miasta Adam Krzyżak przypomniał powody rozpoczęcia budowy. Podkreślił także znaczenie powstania tego obiektu dla pozycji Wodzisławia. Posiadanie oczyszczalni jest mocnym atutem w walce o inwestycje. Jednym słowem bez tego przedsięwzięcia marzenia, związane z rozwojem miasta na zawsze pozostałyby tylko marzeniami, niczym więcej - mówił Adam Krzyżak. Wicewojewoda Andrzej Waliszewski zwrócił z kolei uwagę na aspekt ekologiczny przedsięwzięcia. Ta inwestycja była bardzo kosztowna, ale przecież ekologii nie da się przeliczyć na pieniądze. Trzeba pamiętać, że do tej pory teren ten był po prostu degradowany. Dzięki takiej postawie gmin, zaangażowanych w budowę, obraz zdegradowanego Śląska będzie powoli odchodził do historii - podkreślił wicewojewoda.

Czas na kanalizację

 Zanim jeszcze ruszyły prace, stara konstrukcja oczyszczalni przeznaczona była do odbioru 105 m3 ścieków na dobę. Po modernizacji docelowo ma do niej trafiać 15 tys. m3 (obecnie jest to od 4,8 do 6 tys. m3 - ok. 200 m3 na godzinę). Jak mówi Jacek Szkolnicki z Wydziału Inwestycji Miejskich i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta w Wodzisławiu, nowy obiekt jest o połowę mniejszy i zajmuje 8 ha powierzchni. Pracuje tutaj 16 osób, w przyszłości planuje się zatrudnienie jeszcze 8 pracowników. Oczywiście, aby wykorzystać pełną moc oczyszczalni, należy wybudować sieć kolektorów, niezbędnych do odprowadzania ścieków z wszystkich gmin. Koszt tego zadania będzie ogromny. Mowa jest nawet o 400 mln zł. W 2006 r. ma się zakończyć budowa kolektora A łączącego z oczyszczalnią Radlin. Drugą nitką będzie kolektor B przebiegający wzdłuż ul. Chrobrego w Wodzisławiu.

Kary nieaktualne

Rozpoczęcie prac było niezbędne, ponieważ bez oczyszczalni miasto oraz Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji musiałoby płacić kary za odprowadzanie nieoczyszczonych ścieków. Mowa jest o 3 mln zł rocznie. Kwota ta stale by rosła, a uciążliwości z tym związane odczuliby mieszkańcy w rachunku za wodę. Do tego należy doliczyć kary za nieprzestrzeganie dyrektyw unijnych - podkreśla prezydent Wodzisławia Adam Krzyżak.
 
Oczywiście cztery gminy zaangażowane w budowę oczyszczalni mają powód do dumy, co nie zmienia faktu, że problemy tak naprawdę, przynajmniej dla Wodzisławia, się zaczną. Miasto ma do spłaty potężne zadłużenia. Wysiłek finansowy będzie znaczny. Największy w 2006 r. Wówczas będziemy musieli spłacić ok. 7 mln zł - tłumaczy Leszek Nowakowski - rzecznik prasowy wodzisławskiego magistratu. Okazuje się także, że pozostałe miejscowości powiatu mogą niemiło się zaskoczyć. W przyszłym roku PWiK musi odprowadzić do miasta 900 tys. zł podatku. W związku z tym niemal pewny jest wzrost opłat za ścieki. Poza tym mówi się o dopłatach uiszczanych przez wszystkie gminy należące do PWiK (miejscowości powiatu wodzisławskiego oprócz Lubomi).#nowastrona#

Jerzy Swatoń, minister środowiska
Jestem człowiekiem, który urodził się w Cieszynie nad Olzą. Podczas różnych spotkań zawodowych, także dwustronnych z Czechami, często omawiany był stan ekologiczny tej rzeki i sprawa oczyszczalni ścieków Karkoszka przewijała się wielokrotnie. Zmodernizowana z pewnością wpłynie na znaczną poprawę jej czystości. Dodam, że jestem pod wrażeniem sprawności, z jaką zrealizowano tę inwestycję. Będę się starał wspierać starania miasta o pozyskiwanie funduszy na cele ekologiczne.
 
Wiesław Blutko, prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Wodzisławiu Śl.
Część biologiczna oczyszczalni jest już zakończona. Trwa obecnie ustalanie parametrów pracy części ściekowej - mamy na to czas do marca przyszłego roku, więc nie będzie z tym problemów. Pozostaje jeszcze sprawa kanalizacji niezbędnej do tego aby oczyszczalnia była w pełni wykorzystana. Według studium wykonalności jej koszt to kwota 180 mln zł.
 
Henryk Kulesza, mieszkaniec Wodzisławia
Oczywiście fakt wybudowania nowoczesnej oczyszczalni cieszy. Mam nadzieję, że w dużym stopniu przyczyni się to do poprawy jakości naszego lokalnego środowiska. Nie jestem jednak pewien czy my mieszkańcy zyskamy na tym finansowo. Inwestycja pochłonęła wiele pieniędzy i już mówi się o zwiększeniu opłat za ścieki.
 
Justyna Siwiak-Pasierb, mieszkanka Wodzisławia
Najważniejsze, że udało się osiągnąć efekt ekologiczny. Nie liczę na szybkie obniżenie kosztów, które odczują mieszkańcy. Cieszę się, że w wybudowanie tego obiektu zaangażowano nasze lokalne firmy. Oczywiście trzeba zaznaczyć, że powstanie Karkoszki II spowoduje uniknięcie kar, które miasto musiałoby płacić za nieodpowiednie odprowadzanie ścieków.
 

Historia budowy
Projekt oczyszczalni wykonano w rekordowo krótkim czasie, od grudnia 2001 do czerwca 2002 r. 4 lipca 2002 r. uzyskano poz-wolenie  na budowę. Wykonawcą została firma „Hydrobudowa Śląsk” z Katowic. Roboty rozpoczęto w lutym 2003. W trakcie ich prowadzenia już od stycznia 2004  przystąpiono do  sukcesywnego rozruchu poszczególnych części technologicznych. Prace budowlano-montażowe wykonano do końca sierpnia. Po serii badań 27 sierpnia miasto otrzymało potwierdzenie uzyskania efektu ekologicznego. Cztery dni później Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego wydał pozwolenie na użytkowanie oczyszczalni.

Ile wydano pieniędzy?
Wybudowanie oczyszczalni kosztowało ok. 43 mln zł. Wodzisław Śl., jako inwestor wiodący, zapłaci 51,26 % tej kwoty, Radlin 23,47 %, Marklowice 6,15 %, Gorzyce 5,72 %, natomiast udział PWiK wynosi 13,41 %. Władze Wodzisławia zaciągnęły na ten cel 26 mln zł pożyczki z WFOŚ i NFOŚ (po 13 mln w każdym) z możliwością umorzenia znacznej częś-ci tej kwoty. W przypadku WFOŚ o umorzenie można się starać tuż po uzyskaniu efektu ekologicznego, natomiast w przypadku NFOŚ po spłacie 25 % pożyczki. W obu przypadkach pieniądze muszą być przeznaczone na kolejne inwestycje proekologiczne. Miasto zamierza je przeznaczyć na rozbudowę kanalizacji w całym mieście, co pozwoli wykorzys-tać pełną moc oczyszczalni.

Rafał Jabłoński
  • Numer: 47 (251)
  • Data wydania: 16.11.04