Pieniądze wcięło

Pieniądze pochodzą z kredytu Banku Rozwoju Rady Europy i stanowią dotację dla samorządów. Środki na spłatę kredytu pochodzić będą z budżetu centralnego. Każdy z podmiotów może otrzymać od 200 tys. do 2 mln zł. Aby gminy czy powiat mogły odebrać pieniądze muszą dysponować wkładem własnym w wysokości co najmniej połowy całej kwoty. Środki finansowe przeznaczone są głównie na tworzenie nowych miejsc pracy, budowę dróg i rewitalizację zdegradowanych terenów. Do Urzędu Marszałkowskiego wpłynęło 95 projektów, z czego pozytywnie zaopiniowano 62.

Jak się okazało, pieniądze do wojewody nie dotarły. Tadeusz Chrószcz, przewodniczący zarządu Stowarzyszenia Gmin Górniczych o wyjaśnienie sprawy zwrócił się do ministra gospodarki, ministra finansów i właśnie wojewody. W odpowiedzi wojewoda śląski Lechosław Jarzębski poinformował, że doszło do błędnego zakwalifikowania środków finansowych. Łączną kwotę na realizację Programu „Fundusz dla Śląska” pierwotnie zaplanowano jako dotacje celowe przekazane z budżetu państwa na zadania bieżące. W tej sytuacji wojewoda na rachunek ministerstwa finansów zwrócił 74,8 mln zł przewidziane w tym roku na realizację wszystkich wniosków płatniczych składanych przez marszałka. Pragnę zapewnić, iż po wydaniu decyzji przez Ministra Finansów o zwiększenie budżetu wojewody o tę kwotę, środki te niezwłocznie zostaną przekazane samorządowi województwa, co umożliwi dalszą realizację programu - zapewnia wojewoda.
 
Z dofinansowania skorzystają także Marklowice, które przygotowały dwa projekty. Chodzi o „Wsparcie infrastrukturalne dla rozwoju usług publicznych oraz rewitalizację terenu pogórniczego w centrum gminy” (m.in. budowa kolektora sanitarnego przy nowo budowanym gimnazjum). Koszt całej inwestycji ma wynieść ok. 2,1 mln zł, z czego dotacja wyniesie 45 proc. Drugi projekt na łączną kwotę 1 mln zł, to „Kontynuacja uzbrojenia infrastrukturalnego dla Strefy Aktywności Gospodarczej przy ul. Wyzwolenia” (wybudowanie nowej drogi dającej nowe możliwości inwestycyjne). W tym przypadku dotacja stanowi połowę całej kwoty. Jak mówi Tadeusz Chrószcz, wójt Marklowic, warunki umowy, które dotarły do gmin w czerwcu były bardzo restrykcyjne. Do końca lipca należało zakończyć procedury przetargowe i wyłonić wykonawcę, natomiast do grudnia zadanie powinno być rozliczone. Ostatecznie zdążono na czas i już niebawem prace ruszą pełną parą.

(raj)