Niedziela, 29 grudnia 2024

imieniny: Dawida, Tomasza, Gosława

RSS

Wybuchowe paliwo

13.04.2004 00:00
Do aresztu trafił wodzis-ławski biznesmen, który jest oskarżony o fałszowanie paliwa sprzedawanego na jego stacji benzynowej. Sprawą zajął się prokurator, kiedy jeden z mieszkańców Turzy Śląskiej doznał obrażeń ciała w wyniku eksplozji paliwa zakupionego na tej stacji benzynowej. W wyniku prowadzonego postępowania okazało się, że do oleju napędowego dodawano nafty świetlnej. 
Do aresztu trafił wodzisławski biznesmen, który jest oskarżony o fałszowanie paliwa, sprzedawanego na jego stacji benzynowej. Gdy rozpoczęło się przeciwko niemu postępowanie sądowe przedsiębiorca nie stawiał się na rozprawy. Sąd wydał więc decyzję o zastosowaniu aresztu tymczasowego wobec podsądnego. Jego adwokaci złożyli zażalenie na tę decyzję, ale Sąd Apelacyjny utrzymał ją w mocy. Biznesmen zos-tał więc aresztowany.
 
Wodzisławska Prokuratura Rejonowa oskarżyła biznesmena o dodawanie do oleju napędowego dodatków pogarszających jego jakość i powodujących nawet zagrożenie dla życia lub zdrowia użytkowników. Aktem oskarżenia objęto również kierownika stacji paliwowej, sprzedającej fałszowane paliwo.
 
Proceder fałszowania paliwa zos-tał wykryty w sierpniu 1999 r. Wówczas to jeden z mieszkańców Turzy Śląskiej doznał obrażeń ciała w wyniku eksplozji paliwa zakupionego na tej stacji benzynowej. Poszkodowany mężczyzna doznał oparzeń głowy, twarzy i szyi. Sprawa trafiła do organów ścigania. W wyniku prowadzonego postępowania okazało się, że do oleju napędowego sprzedawanego na tej stacji dodawano nafty świetlnej. Paliwo nie odpowiadało więc obowiązującym normom, ale było sprzedawane jako pełnowartościowy olej napędowy do silników wysokoobrotowych. Używanie takiej mieszanki było niebezpieczne dla użytkowników - fałszowane paliwo mogło nie tylko uszkodzić silniki pojazdów, ale stanowiło zagrożenie dla zdrowia a nawet życia kierowców.
 
Wodzisławska firma należąca do oskarżonego biznesmena nie tylko sprzedawała, ale również produkowała paliwo. Okazało się, że wytwarzana etylina 94 oraz benzyna uniwersalna 95 była również fałszowana. W pobranych próbkach biegli stwierdzili obecność kilkuprocentową frakcji lekkich węglowodorów - typu benzyny lakierniczej czy rozpuszczalników benzynowych oraz około 25-30% zawartości frakcji węglowodorów ciężkich - oleju napędowego do silników średnio - i wolnoobrotowych. Prokuratura oskarżyła więc również dwie inne osoby, które były odpowiedzialne za kontrolę jakości produkowanej benzyny. Oskarżeni byli uprawnieni do wystawiania certyfikatów jakości paliw. Zarzucono im, że w celu osiągnięcia korzyści majątkowej poświadczali nieprawdę w atestach paliwa wpisując niezgodne z rzeczywistością dane dotyczące jakości i parametrów wyprodukowanych benzyn. W trakcie śledztwa Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu zleciła ekspertyzę paliw sprzedawanych przez wodzisławską firmę. Z opinii biegłych wynika, że
fałszowany olej napędowy do silników dieslowych mógł stanowić bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia a nawet życia użytkowników za względu na znacznie podwyższone możliwości zapalenia się par takiego paliwa. Ponadto paliwo mogło być bezpośrednią przyczyną uszkodzeń elementów silnika. Używanie tak spreparowanego oleju napędowego mogło doprowadzić nawet do zatarcia i unieruchomienia silnika narażając właścicieli pojazdów na ogromne straty. Znaczna ilość substancji wytworzonych przy spalaniu takiego paliwa mogła być przyczyną całkowitego uszkodzenia układu wtryskowego.
 
Z akt śledztwa do osobnego postępowania wyłączono materiały dotyczące posłużenia się podrobionymi fakturami przy rejestracji samochodu ciężarowego marki Volvo oraz w sprawie narażenia Skarbu Państwa na uszczuplenie podatku akcyzowego i VAT z tytułu sprzedaży oleju opałowego jako oleju napędowego.
 
Proces przeciwko biznesmanowi toczy się przed Sądem Okręgowym Wydział Zamiejscowy w Wodzisławiu Śląskim, termin najbliższej rozprawy wyznaczono na początek maja.
 
(jak)
  • Numer: 16 (220)
  • Data wydania: 13.04.04