Drożej za naukę
Już od najbliższego czwartku kandydaci na kierowców za przygotowanie do egzaminu na prawo jazdy zapłacą nawet dwa razy więcej.
Do tej pory cena samego kursu kształtuje się na poziomie 650 zł. Od 1 kwietnia wzrośnie do ponad 1 tys. zł. Zmian dokonał Minister Infrastruktury rozporządzeniem z 23 grudnia ubiegłego roku. Zwiększono czas kształcenia w przypadku większości kategorii. W tej najbardziej popularnej - „B” wydłużono zajęcia z teorii do 30 godz. (przed 1 kwietnia 10 godz.) Tyle samo potrwają zajęcia praktyczne (wcześniej 20 godz.). Zmiany spowodowały prawdziwy tłok, nie tylko w szkołach nauki jazdy, ale także na egzaminach. Andrzej Gadomski z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Jastrzębiu Zdroju, zauważa wyraźny wzrost kandydatów na kierowców. W związku z planowanymi zmianami zwiększyliśmy liczbę grup egzaminacyjnych. Na szczęście nie było konieczności wydłużenia pracy naszego ośrodka” - tłumaczy A. Gadomski
Jak mówią pomysłodawcy zmian, zwiększenie godzin kształcenia ma lepiej przygotować przyszłych kierowców. Nie wiem po co to całe zamieszanie. Od lat próbuje się wprowadzać różne zmiany, co do formy egzaminu i czasu trwania kursu, a poprawy bezpieczeństwa na drogach, jak nie widać tak nie widać - mówi jeden z mieszkańców Gorzyc. Maciej Wroński - dyrektor Departamentu Transportu Drogowego Ministerstwa Infrastruktury i jednocześnie autor projektu twierdzi, że dotychczasowa liczba godzin była niewystarczająca. Dla przykładu można wskazać, iż w krajach z nami sąsiadujących minimalna liczba godzin szkolenia praktycznego jest nawet obecnie większa. Oczywiście zwiększa to cenę kursu. Niemniej w mojej ocenie lepiej uczyć się dobrze na kursie (nawet gdyby to miało kosztować więcej), niż na własnych błędach w realnym ruchu drogowym, kosztem życia i zdrowia własnego i innych osób. Zastanawiam się czasami, czy niektóre osoby chcą dobrze jeździć, czy chcą mieć tylko papierek. Mam nadzieję, że tych drugich osób jest zdecydowanie mniej - twierdzi M. Wroński. Urzędnicy Ministerstwa Infrastruktury dodają, że należy wziąć pod uwagę fakt, iż najliczniejsza grupa kierowców, uczestniczących w wypadkach to osoby w wieku od 18 do 24 lat, posiadające prawo jazdy krócej niż dwa lata. W wypadkach z udziałem młodych kierowców 83% zabitych to także ludzie w wieku od 18 do 24 lat.
(raj)
Najnowsze komentarze