Kolejny fałszywy alarm
Mieszkaniec bloku nr 36 na osiedlu Orłowiec, wezwał policję, po tym jak ktoś zagroził mu telefonicznie, że w bloku jest bomba.
Na miejsce zdarzenia przyjechały dwie jednostki straży pożarnej, policja i karetka pogotowia. Wszystko działo się 10 lutego około godziny 21.10. Po tym jak policja zabezpieczyła i przeszukała wskazany teren, okazało się, że to fałszywy alarm. Sprawcami tego głupiego żartu byli nieletni, którzy zostali zatrzymani i przesłuchani na komisariacie. Skończyło się tylko na strachu. To jednak nie odosobiony przypadek w Rydułtowach. Kilka dni wcześniej inny fałszywy alarm postawił na nogi całe Liceum Ogólnokształcące, kiedy ktoś zadzwonił i powiedział, że w budynku jest bomba. Po ewakuacji uczniów policja przystąpiła do przeszukania wszystkich pomieszczeń, kiedy niczego nie znaleziono, uczniowie wrócili po kilku godzinach na zajęcia. Sprawcy nie udało się dotychczas złapać.
(ster)
Najnowsze komentarze