Rywale bez szans

W radlińskim półfinale wystąpiły ponadto zespoły KS Ivett Jastrzębie-Borynia oraz Interpromex Będzin. Zwłaszcza faworyzowani będzinianie musieli być bardzo rozczarowani, gdyż po zwycięstwie 3:0 nad Jastrzębiem niespodziewanie ulegli w tie-breaku zespołowi z Tarnowskich Gór. Natomiast gospodarze nie mieli powodu do narzekań, już po dwóch meczach zapewnili sobie awans. W inauguracyjnym pojedynku bez problemów pokonali Gwiazdę a rówieśników z Jastrzębia również ograli 3:0. To drugie zwycięstwo nie przyszło im jednak aż tak łatwo, dwa pierwsze sety wygrali do 23, w trzecim rywale wyrównali na 20:20. Końcówka należała do radlinian, mecz skończył Adam Barteczko zbijając piłkę przechodzącą po serwie Sebastiana Pęcherza.

 

W pierwszym meczu ostatniego dnia turnieju drużyna z Tarnowskich Gór pokonała Jastrzębie po tie-breaku  - przegrywając już 0:2. O tym kto awansuje do finału decydował ostatni mecz między Będzinem a Radlinem. Będzińska drużyna musiała wygrać, radlinianie mogli sobie pozwolić nawet na komfort porażki. Nic takiego jednak nie nastąpiło. Juniorzy Górnika wygrali pierwszego seta do 17, w drugim zespół z Będzina objął prowadzenie 5:1 i nie oddał go do końca. Jednak na tym skończyły się nadzieje na finał. Dwie kolejne partie bezapelacyjnie wygrali gospodarze przypieczętowując swoje zwycięstwo w całym turnieju pół-finałowym. Najlepszym zawodnikiem tych zawodów został uznany libero Górnika Radlin Mateusz Kujbida.

 

Jestem zadowolony z wyniku, z tego, że udało się awansować do finału - powiedział trener Karol Janaszewski. Ale jednocześnie mam niedosyt, bo w naszym zespole tkwią dużo większe możliwości. Za dużo było przestojów w grze, nie potrafiliśmy wykorzystać wszystkich swoich atutów, były momenty, gdy popełnialiśmy zbyt dużo prostych błędów. Nad tym trzeba popracować przygotowując się do finału wojewódzkiego.

 

W zespole juniorów Górnika występują: Mateusz Kujbida, Adam Barteczko, Jakub Stabla, Grzegorz Bednarz, Wojciech Musiolik, Michał Kędroń, Łukasz pańczyk,  Piotr Michalski, Sebastian Pęcherz, Tomasz Warda i Michał Huda.

 

(jak)