Burzliwa sesja
Jak informowaliśmy w ostatnim numerze NW, nowym przewodniczącym RM został dotychczasowy wiceprzewodniczący Henryk Manek. Sesja nadzwyczajna była burzliwa.
Uczestniczyło w niej 19 radnych, 2 było nieobecnych. W wyniku pierwszego tajnego głosowania, jak już podawaliśmy, dotychczasowy przewodniczący Marian Maćkowski został odwołany z tej funkcji. To pierwszy taki przypadek w karierze samorządowej Rydułtów. Klub Radnych SLD i Klub Radnych Wspólnota Samorządowa zarzucili mu, że nie spełnia podstawowego statutowego obowiązku tj. nieumiejętnie organizuje i kieruje pracą Rady Miasta; nie realizuje uwag, wniosków zgłaszanych przez radnych, a dotyczących terminów i tematyki posiedzeń Rady. Między innymi nie powołał kolegialnego ciała (konwentu), który
byłby pomocny w kierowaniu pracą Rady. Stwierdzili też, że istotnym błędem było niezwołanie sesji Rady w obecnie trudnym dla budżetu miasta okresie. Dodatkowo padły zarzuty, że nieumiejętnie reprezentuje Radę Mias-ta na zewnątrz, jak i w stosunku do władz Urzędu Miasta. Za odwołaniem głosowało 12 radnych, 7 było przeciw, co oznacza, że 2 radnych, na których głosy zapewne liczył M. Maćkowski zagłosowało przeciw jego osobie. Nas-tępnie, przed głosowaniem nad kandydaturami na nowego przewodniczącego ogłoszono 10 min. przerwę. Dyskusje w kuluarach były burzliwe. Mówiło się, że grupa radnych wybranych w wyborach z ugrupowania Samorządne Rydułtowy, Niezależne Rydułtowy i 2 z TMR-u opuści salę obrad by przez brak kworum nie dopuścić do wybrania nowego przewodniczącego. Tak też się stało, po przerwie i zgłoszeniu kandydatury Henryka Manka z SLD przez Bogumiła Kosowskiego ośmiu radnych, nim ogłoszono przerwę, wyszło z sali obrad. Proszę o kontynuowanie obrad i wpisanie do protokołu, że te osoby wyszły z sali. Obowiązkiem radnego jest bowiem uczestniczyć aktywnie w sesji, a 8 z nich wyszło - podkreślił radny Zbigniew Seemann. Wiceprzewodniczący ogłosił 5 min. przerwę po której na salę powróciło 19 radnych. Andrzej Strzelec zgłosił na nowego przewodniczącego kandydaturę Zbigniewa Szurka z ugrupowania Samorządne Rydułtowy. W wyniku tajnego głosowania 9 radnych poparło kandydaturę Henryka Manka, tyle samo opowiedziało się za Zbigniewem Szurkiem, a 1 głos okazał się nieważny. To znów wywołało konsternację w „obozie”, który wysunął propozycję uchwały odwołania przewodniczącego. Sytuacja wydawała się patowa. Natychmiast wiceprzewodniczący Olgierd Wieczorek wnioskował o przerwanie sesji i zwołanie jej za 2 tygodnie, na co po kolejnej już przerwie grupa radnych z Klubu Radnych SLD i Klub Radnych Wspólnota Samorządowa nie zgodziła się i wysunęła własny wniosek o kontynuowanie sesji, podawanie kandydatur i ponowne głosowanie. Wysunięto ponownie dwie te same kandydatury. Tym razem za Henrykiem Mankiem opowiedziało się 10 radnych, 9 było przeciw. Nowy przewodniczący ma 50 lat i 2 dzieci. Tak długo będę przewodniczącym, jak długo mi na to pozwolicie. Deklaruję współpracę z wszystkimi radnymi, organizował będę też okresowe spotkania - mówił.
W kuluarach zaś pojawiły się nieoficjalne głosy, że nie dojdzie już do wyboru drugiego przewodniczącego, na czym ma skorzystać budżet miasta, a nawet padły nieoficjalne deklaracje obniżenia diet radcowskich. Czy propozycja takiej uchwały pojawi się na sesji? Zobaczymy.
(amk)
byłby pomocny w kierowaniu pracą Rady. Stwierdzili też, że istotnym błędem było niezwołanie sesji Rady w obecnie trudnym dla budżetu miasta okresie. Dodatkowo padły zarzuty, że nieumiejętnie reprezentuje Radę Mias-ta na zewnątrz, jak i w stosunku do władz Urzędu Miasta. Za odwołaniem głosowało 12 radnych, 7 było przeciw, co oznacza, że 2 radnych, na których głosy zapewne liczył M. Maćkowski zagłosowało przeciw jego osobie. Nas-tępnie, przed głosowaniem nad kandydaturami na nowego przewodniczącego ogłoszono 10 min. przerwę. Dyskusje w kuluarach były burzliwe. Mówiło się, że grupa radnych wybranych w wyborach z ugrupowania Samorządne Rydułtowy, Niezależne Rydułtowy i 2 z TMR-u opuści salę obrad by przez brak kworum nie dopuścić do wybrania nowego przewodniczącego. Tak też się stało, po przerwie i zgłoszeniu kandydatury Henryka Manka z SLD przez Bogumiła Kosowskiego ośmiu radnych, nim ogłoszono przerwę, wyszło z sali obrad. Proszę o kontynuowanie obrad i wpisanie do protokołu, że te osoby wyszły z sali. Obowiązkiem radnego jest bowiem uczestniczyć aktywnie w sesji, a 8 z nich wyszło - podkreślił radny Zbigniew Seemann. Wiceprzewodniczący ogłosił 5 min. przerwę po której na salę powróciło 19 radnych. Andrzej Strzelec zgłosił na nowego przewodniczącego kandydaturę Zbigniewa Szurka z ugrupowania Samorządne Rydułtowy. W wyniku tajnego głosowania 9 radnych poparło kandydaturę Henryka Manka, tyle samo opowiedziało się za Zbigniewem Szurkiem, a 1 głos okazał się nieważny. To znów wywołało konsternację w „obozie”, który wysunął propozycję uchwały odwołania przewodniczącego. Sytuacja wydawała się patowa. Natychmiast wiceprzewodniczący Olgierd Wieczorek wnioskował o przerwanie sesji i zwołanie jej za 2 tygodnie, na co po kolejnej już przerwie grupa radnych z Klubu Radnych SLD i Klub Radnych Wspólnota Samorządowa nie zgodziła się i wysunęła własny wniosek o kontynuowanie sesji, podawanie kandydatur i ponowne głosowanie. Wysunięto ponownie dwie te same kandydatury. Tym razem za Henrykiem Mankiem opowiedziało się 10 radnych, 9 było przeciw. Nowy przewodniczący ma 50 lat i 2 dzieci. Tak długo będę przewodniczącym, jak długo mi na to pozwolicie. Deklaruję współpracę z wszystkimi radnymi, organizował będę też okresowe spotkania - mówił.
W kuluarach zaś pojawiły się nieoficjalne głosy, że nie dojdzie już do wyboru drugiego przewodniczącego, na czym ma skorzystać budżet miasta, a nawet padły nieoficjalne deklaracje obniżenia diet radcowskich. Czy propozycja takiej uchwały pojawi się na sesji? Zobaczymy.
(amk)
Najnowsze komentarze