Autem w hydrant
Do kolejnej awarii wodociągowej doszło w Syryni. Przez kilkanaście godzin mieszkańcy byli pozbawieni wody, dostarczano ją im beczkowozami. Tym razem przyczyną awarii było zniszczenie hydrantu, znajdującego się na poboczu przez przejeżdżający pojazd - kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia.
Do wypadku doszło w dzielnicy Kopiec, uszkodzony został hydrant znajdujący się 3 metry od pobocza drogi. Konieczne okazało się odcięcie kilkunastu domów na Kopcu i Sierotce od wody. Awarię usuwano kilkanaście godzin a koszty wyniosły około 1500 zł. Z początkiem lipca sieć wodociągowa, znajdująca się na terenie gminy została przejęta przez Zakład Wodociągowo-Kanalizacyjny, utworzony na podstawie uchwały Rady Gminy. Niedługo potem doszło do kilku poważnych awarii, które spowodowały kłopoty z dostarczaniem wody dla mieszkańców. Wójt Czesław Burek powołał sztab reagowania kryzysowego, w jego skład weszli przedstawiciele Urzędu Gminy, straży pożarnej, zakładu wodociągowo-kanalizacyjnego oraz sołtysi. Do mieszkańców wysłano pisma z informacjami o numerach telefonów, pod które należy dzwonić w razie awarii. Sytuacja została na szczęście opanowana a Zakład Wodociągowo-Kanalizacyjny przystąpił do koniecznych prac remontowych. W lipcu do awarii doszło między innymi na ujęciu wody w Tajchowie, spalił się silnik w pompie. Zakupione zostały dwie energooszczędne pompy i jedna z nich już pracuje.
Stare pompy były niedobrane i tylko jedna z nich spełniała swoją funkcję - tłumaczy Henryk Okoń, kierownik Zakładu Wodociągowo-Kanalizacyjnego. Szacunkowy koszt remontu ujęcia na Tajchowie wyniesie około 26 tys. zł. Zostanie wprowadzone sterowanie automatyczne na rozdzielni, ujęcie trzeba też ogrodzić. Zamierzamy zamontować agregat prądotwórczy w stacji ciśnieniowej w Lubomi. W przypadku awarii energii elektrycznej mieszkańcy nie pozostaną bez wody.
W tegorocznych planach przewidziano też wymianę rur stalowych na plastikowe przy ul. Powstańców w Syryni. Koszt tych robót wyniesie około 110 tys. zł. Aby zapewnić mieszkańcom dostawy wody o odpowiedniej jakości trzeba dokonać wielu prac modernizacyjnych. Władze gminy będą starać się o pozyskanie na ten cel środków pomocowych z Unii Europejskiej.
(jak)
Stare pompy były niedobrane i tylko jedna z nich spełniała swoją funkcję - tłumaczy Henryk Okoń, kierownik Zakładu Wodociągowo-Kanalizacyjnego. Szacunkowy koszt remontu ujęcia na Tajchowie wyniesie około 26 tys. zł. Zostanie wprowadzone sterowanie automatyczne na rozdzielni, ujęcie trzeba też ogrodzić. Zamierzamy zamontować agregat prądotwórczy w stacji ciśnieniowej w Lubomi. W przypadku awarii energii elektrycznej mieszkańcy nie pozostaną bez wody.
W tegorocznych planach przewidziano też wymianę rur stalowych na plastikowe przy ul. Powstańców w Syryni. Koszt tych robót wyniesie około 110 tys. zł. Aby zapewnić mieszkańcom dostawy wody o odpowiedniej jakości trzeba dokonać wielu prac modernizacyjnych. Władze gminy będą starać się o pozyskanie na ten cel środków pomocowych z Unii Europejskiej.
(jak)
Najnowsze komentarze