Piątek, 27 grudnia 2024

imieniny: Jana, Żanety, Fabioli

RSS

Żużlowcy przed sezonem

02.04.2003 00:00
30 marca ruszają ligowe rozgrywki.
Mierzą w awans

Rybnicki Klub Motorowy przystępuje do sezonu z nadzieją na awans do żużlowej ekstraligi. Będzie to jednak bardzo trudne zadanie. Kadra zes-połu, w porównaniu z poprzednim sezonem, uległa dużym zmianom. W
zespole rybnickim nie zobaczymy już braci Karlssonów. Szczególnie brak Mikaela może mieć duży wpływ na postawę drużyny. W zamian zakontraktowano Duńczyka Nicki Pedersena oraz Rosjanina Romana Poważnego. Pedersen powinien w zupełności zrekompensować stratę Mikaela Karlssona, natomiast, jeśli chodzi o Poważnego to liczę, że w meczach będzie go stać na zdobycz punktową w granicach 8-10 punktów - tłumaczy Jan Grabowski, trener „Rekinów”. Ponadto kadra zespołu została wzmocniona Mariuszem Staszewskim, który powinien wesprzeć Mariusza Węgrzyka. Ponadto w klubie pozostali utalentowani młodzieżowcy, którzy powinni być mocnymi punktami zespołu.

Prezentują oni już spore umiejętności. Rafał Szombierski jest aktualnym drugim wicemistrzem Europy seniorów, a Łukasz Romanek byłym mistrzem Europy juniorów. Krajowi seniorzy: Mariusz Węgrzyk, Roman Chromik, Adam Pawliczek, Łukasz Szmid i pozyskany z Stali Gorzów Mariusz Staszewski to jak na warunki pierwszoligowe bardzo solidny kwintet. Ten ostatni ma na koncie tytuł wicemistrza Europy oraz starty w ekstralidze we Włókniarzu Częstochowa. Kadra ta uzupełniona zawodnikami zagranicznymi tworzy bardziej wyrównany zespół niż w ubiegłym sezonie. Potwierdza to trener „Rekinów” Jan Grabowski, który mówi - W tym sezonie naszym głównym atutem powinien być wyrównany skład. Nie mamy takich „luk” jak rok temu. Liczę na wszystkich zawodników.

W tym sezonie „Rekinów” czeka bardzo trudne zadanie. Prezes klubu Aleksander Szołtysek wielokrotnie podkreślał, że celem drużyny jest zajęcie miejsca w pierwszej czwórce ligi. Wiele wyjaśni się po czterech kolejkach, w których „Rekiny” zmierzą się z mocnymi rywalami.

Liga w tym roku jest mocniejsza i kandydatów do pierwszej czwórki jest wielu. Trudno wskazać jednoznacznie lidera, silne będą kluby z Rzeszowa (powrót Macieja Kuciapy) i Tarnowa (wzmocniony Peterem Karlssonem i Tomaszem Rempałą). Groźny będzie Lublin (Janusz Stachyra, Dariusz Śledź, Lee Richardson) szczególnie na własnym torze. Tradycyjnie trudno będzie o punkty ze Startem Gniezno, wielką niewiadomą jest Warszawa, do której przeniósł się Mikael Max (Karlsson). Tanio skóry nie sprzedadzą słabsze kadrowo drużyny Stali Gorzów Wlkp. i Kolejarza Rawicz.

Dla „Rekinów” kluczem do awansu mogą być zwycięstwa wyjazdowe. Jeżeli rybniczanom uda się powrócić z torów rywali z tarczą, przystąpią do rundy finałowej z korzystniejszym układem meczów.

Długa zima przeszkodziła…

Dobre nastroje w klubie burzy sprawa stadionu. Nadal trwająca przebudowa i modernizacja miejskiego stadionu wchodzi w fazę końcową, co nie oznacza, że robót ubywa. Opracowany jesienią ubiegłego roku harmonogram robót zakładał, że ekipy budowlane zdążą przygotować obiekt do sezonu tak, aby można było przeprowadzić zaplanowane jazdy kontrolne i ligowe. Jednak ostra i długa zima spowodowała, że na wiosnę nastąpiło spiętrzenie prac budowlanych przy stawianiu trybuny głównej i bocznych. Po marcowej lustracji stanu obiektu pod względem bezpieczeństwa policja oraz władze Rybnika nie wydały zezwolenia na przeprowadzenie zaplanowanych na rybnickim torze sparingów z Włókniarzem Częstochowa i Unią Leszno. Istnieje także zagrożenie, że planowany na 6 kwietnia mecz ligowy z Unią Tarnów może nie dojść do skutku. Kierownictwo klubu przewiduje wariant zastępczy tzn. rozegranie meczu w Opolu bądź w Częstochowie. Miejmy nadzieję, że do czarnego scenariusza nie dojdzie i 3 kwietnia po ponownej inspekcji stadionu, komisja wyda stosowne zezwolenie.

Łukasz Szymura
  • Numer: 14 (166)
  • Data wydania: 02.04.03