Już po proteście
Zakończony został ogólnopolski protest strażaków, do którego 6 stycznia dołączyli także wodzisławscy strażacy.
Strażacy województwa śląskiego dołączyli 6 stycznia do ogólnopolskiego protestu polskich strażaków, który rozpoczął się jeszcze w grudniu. W Wodzisławiu protest miał znaczenie tylko symboliczne. „Domagamy się przede wszystkim zrównania płac z płacami w policji, zgodnie z ustaleniami z rządem z 1997 roku” - mówił w ubiegłym tygodniu Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Wodzisławiu Kazimierz Musialik. Uspokajał jednocześnie mieszkańców: „Nie ma możliwości, żebyśmy nie wyjechali do jakiegokolwiek zdarzenia. Traktujemy to spokojnie. Protest polega na oflagowaniu budynków”.
Protest w Wodzisławiu nie trwał na szczęście długo. Centrale związkowe strażaków doszły do porozumienia z Ministrem Spraw Wewnętrznych. Uzgodniono, że płace strażaków będą stopniowo wzrastać, aż wyrównają się z płacami policjantów. Wynegocjowane stanowisko mówi, iż największą podwyżkę otrzymają ci, którzy zarabiają najmniej.
Marcin Macha
Protest w Wodzisławiu nie trwał na szczęście długo. Centrale związkowe strażaków doszły do porozumienia z Ministrem Spraw Wewnętrznych. Uzgodniono, że płace strażaków będą stopniowo wzrastać, aż wyrównają się z płacami policjantów. Wynegocjowane stanowisko mówi, iż największą podwyżkę otrzymają ci, którzy zarabiają najmniej.
Marcin Macha
Najnowsze komentarze