Gościnna „Familijo”
Grażyna Scepaniuk, Polka z Niemieża koło Wilna była niedawno gościem zespołu folklorystycznego „Familijo”. Przyjechała do Polski po świętach Bożego Narodzenia, spędziła w Skrzyszowie kilka dni biorąc udział w zabawie sylwestrowej w Wiejskim Domu Kultury oraz tradycyjnym już witaniu Nowego Roku na tzw. kręgu.
Zaproszenie dla młodej studentki agroturystyki jest efektem wycieczki zespołu „Familijo” na Litwę. Skrzyszowianie zawieźli wówczas polskie książki dla naszych rodaków, które zostały przekazane szkole w Bujwidach. W trakcie pobytu na Litwie zrodził się pomysł pomocy jednej z polskich studentek w formie zaproszenia jej do Skrzyszowa. Anna Adamowicz, wykładowca Wileńskiej Wyż-szej Szkoły Rolniczej wskazała właśnie Grażynę Scepaniuk. I teraz w okresie noworocznym przyjechała ona do Polski.
Grażyna mieszka w Niemieżu, niewielkiej miejscowości liczącej około 1500 mieszkańców. Ale jest to wieś bardzo zróżnicowana etnicznie - mieszkają w niej obok Polaków i Litwinów również Białorusini, Rosjanie i Tatarzy. Gdy Grażyna wyjeżdżała do Polski, kończył się właśnie muzuł-mański Ramadan. Tatarzy mieszkają tam od czasów księcia Witolda.
Grażyna Scepaniuk została przyjęta w Skrzyszowie bardzo serdecznie. Mieszkała u doktora Eugeniusza Brzemii, została przyjęta przez wójta Ludwika Piechaczka, który w swoim domu zorganizował spotkanie z młodzieżą studencką. Otrzymała książki, które przydadzą się jej podczas studiów i pracy. Zespół „Familijo” zrobił swojemu gościowi prezent, który sprawił wielką radość. Z zebranych pieniędzy kupiono radiomagnetofon z odtwarzaczem płyt kompaktowych. Ten podarunek przekazano Grażynie podczas spotkania zespopłu w Wiejskim Domu Kultury.
To było jedno z jej marzeń - mówi Urszula Santarius z „Familiji”. W domu nie miała z czego posłuchać muzyki. Zaprzyjaźniliśmy się z Anną Adamowicz, która uczy w Wileńskiej Wyższej Szkole Rolniczej i jest także aktorką. Występuje podczas festiwali kultury kresowej w Mrągowie. Zapraszała już dawno nasz zespół do odwiedzenia Litwy, ale dopiero kilka miesięcy temu udało się nam wyjechać. Swoją pomoc Okazało Grażynie wielu mieszkańców naszej gminy, gościli ją, przekazywali kasety i płyty kompaktowe z polską muzyką młodzieżową, które na Litwie trudno jest dostać. Mamy satysfakcję, że przyczyniliśmy się do jej radości.
Być może wizyta Grażyny Scepaniuk w Skrzyszowie będzie początkiem dalszych kontaktów z młodzieżą polską z Litwy. Być może uda się zorganizować dla nich praktyki w gospodarstwach ogrodniczych. Za zarobione pieniądze studenci Wileńskiej Wyższej Szkoły Rolniczej mogliby zwiedzać Polskę. Praca u polskich ogrodników z pewnością przyniosłaby im również przydatne doświadczenia zawodowe. W Wileńskiej Wyższej Szkole Rolniczej uczy się polska młodzież z Litwy, wykłady odbywają się po polsku, litewski jest nauczany jako język urzędowy. Nauka trwa trzy lata.
(jak)
Grażyna mieszka w Niemieżu, niewielkiej miejscowości liczącej około 1500 mieszkańców. Ale jest to wieś bardzo zróżnicowana etnicznie - mieszkają w niej obok Polaków i Litwinów również Białorusini, Rosjanie i Tatarzy. Gdy Grażyna wyjeżdżała do Polski, kończył się właśnie muzuł-mański Ramadan. Tatarzy mieszkają tam od czasów księcia Witolda.
Grażyna Scepaniuk została przyjęta w Skrzyszowie bardzo serdecznie. Mieszkała u doktora Eugeniusza Brzemii, została przyjęta przez wójta Ludwika Piechaczka, który w swoim domu zorganizował spotkanie z młodzieżą studencką. Otrzymała książki, które przydadzą się jej podczas studiów i pracy. Zespół „Familijo” zrobił swojemu gościowi prezent, który sprawił wielką radość. Z zebranych pieniędzy kupiono radiomagnetofon z odtwarzaczem płyt kompaktowych. Ten podarunek przekazano Grażynie podczas spotkania zespopłu w Wiejskim Domu Kultury.
To było jedno z jej marzeń - mówi Urszula Santarius z „Familiji”. W domu nie miała z czego posłuchać muzyki. Zaprzyjaźniliśmy się z Anną Adamowicz, która uczy w Wileńskiej Wyższej Szkole Rolniczej i jest także aktorką. Występuje podczas festiwali kultury kresowej w Mrągowie. Zapraszała już dawno nasz zespół do odwiedzenia Litwy, ale dopiero kilka miesięcy temu udało się nam wyjechać. Swoją pomoc Okazało Grażynie wielu mieszkańców naszej gminy, gościli ją, przekazywali kasety i płyty kompaktowe z polską muzyką młodzieżową, które na Litwie trudno jest dostać. Mamy satysfakcję, że przyczyniliśmy się do jej radości.
Być może wizyta Grażyny Scepaniuk w Skrzyszowie będzie początkiem dalszych kontaktów z młodzieżą polską z Litwy. Być może uda się zorganizować dla nich praktyki w gospodarstwach ogrodniczych. Za zarobione pieniądze studenci Wileńskiej Wyższej Szkoły Rolniczej mogliby zwiedzać Polskę. Praca u polskich ogrodników z pewnością przyniosłaby im również przydatne doświadczenia zawodowe. W Wileńskiej Wyższej Szkole Rolniczej uczy się polska młodzież z Litwy, wykłady odbywają się po polsku, litewski jest nauczany jako język urzędowy. Nauka trwa trzy lata.
(jak)
Najnowsze komentarze