Poniedziałek, 18 listopada 2024

imieniny: Klaudyny, Romana, Filipiny

RSS

Iskra z pociągu dała początek Ochotniczej Straży Pożarnej w Kuźni. Jednostka świętuje 120-lecie

24.09.2024 00:00 red

Ochotnicza Straż Pożarna w Kuźni Raciborskiej obchodzi 120-lecie istnienia. Intensywne opady deszczu pokrzyżowały plany świętowania – najpierw zdecydowano się na przesunięcie festynu, a później część oficjalną przeniesiono z placu Zwycięstwa do domu kultury. Wicekomendant raciborskiej straży pożarnej, st. bryg. Roland Kotula, podkreślił, że strażacy mogą czuć się wyjątkowo, bo żadna inna jednostka nie obchodziła swojego jubileuszu w takim miejscu.

Iskra dała początek

120 lat temu, około godziny 13.00, 26 sierpnia 1904 roku, przez Kuźnię Raciborską przejechał pociąg pospieszny w kierunku Raciborza. Gorąca iskra wydostała się z parowozu i spadła na domy. Walka z żywiołem polegała głównie na polewaniu dachów wodą, które jeszcze się nie paliły. W ciągu dwóch godzin spłonęło 116 budynków mieszkalnych i gospodarczych, należących do 40 właścicieli, a 63 rodziny, liczące 256 osób, straciły dach nad głową. Spaliły się także zebrane całe żniwa i maszyny rolnicze. Te tragiczne wydarzenia doprowadziły do założenia Ochotniczej Straży Pożarnej w Kuźni Raciborskiej jeszcze w tym samym roku. 120 lat później strażacy świętowali tę rocznicę. Naczelnik OSP, dh Paweł Wrzodak, przypomniał o tych dramatycznych wydarzeniach podczas uroczystości.

Podczas uroczystości wręczono odznaczenia. Medal Honorowy im. Bolesława Chomicza otrzymał druh Józef Mitrenga. Złoty Medal za Zasługi dla Pożarnictwa przyznano druhowi Adamowi Sowie. Srebrne medale odebrali Michał Duksa, Roman Duksa, Roman Kocur, Zbigniew Miedziak i Paweł Wrzodak. Brązowymi medalami wyróżniono Jacka Gąskę, Wojciecha Paszkowskiego oraz Zbigniewa Sykulskiego. Druhowie Tomasz Kuna i Kamil Miedziak otrzymali odznaki „Strażak Wzorowy”.

Tożsamość bije z pamięci

Życzenia strażakom złożył burmistrz Kuźni Raciborskiej, Wojciech Gdesz, przywołując na początku swojego wystąpienia cytat z Jana Pawła II: „Pamięć jest tą siłą, która tworzy tożsamość istnień ludzkich, zarówno na płaszczyźnie osobowej, jak i zbiorowej”. – Ta tożsamość bije z pamięci, a ta pamięć jest pielęgnowana – podkreślił burmistrz, dodając, że jest ona pielęgnowana praktycznie na każdym kroku.

Gdesz zaznaczył, że w swojej krótkiej kadencji jako burmistrz często spotyka się z pytaniami o wydarzenia z historii gminy, które odwołują się do historii kuźniańskiej OSP. Wspomniał o pożarze lasów w Kuźni Raciborskiej, uznawanym za jedną z największych tragedii ekologicznych powojennej Polski, który miał miejsce w 1992 roku. Mowa także o powodzi tysiąclecia, która dotknęła gminę Kuźnia Raciborska, oraz o trąbie powietrznej, która przetoczyła się przez gminę w 2017 roku.

– OSP są pięknym przykładem solidarności oraz działalności ponad podziałami, gromadząc odważnych i szczególnie aktywnych działaczy, którzy łączą sztandar, mundur oraz gotowość do służby ludziom i Ojczyźnie – pisał z kolei w liście Bronisław Karasek, radny wojewódzki, który został odczytany przez wiceburmistrz Roksanę Pytlik. Radny dziękował strażakom za ich gotowość i heroizm w trudnych momentach dla gminy i mieszkańców. Jak dodał, życzenia składa w imieniu marszałka Wojciecha Saługi.

Strażacy marzą o remizie

Przewodniczący rady powiatu, Tomasz Cofała, złożył życzenia w imieniu radnych, zarządu oraz starosty Grzegorza Swobody. Choć miał przygotowany list, zdecydował się, jak sam powiedział, przemawiać z serca. – Chciałbym podziękować za waszą gotowość i oddanie w niesieniu pomocy potrzebującym, ludziom, którzy oczekują profesjonalizmu i godności, które reprezentujecie – dodał. Podkreślił również, że jubileusz jest dowodem na długoletnią działalność oraz zapewnieniem, że straż pożarna będzie nadal obecna w Kuźni Raciborskiej.

Stefan Kaptur, wiceszef oddziału wojewódzkiego ZOSP RP w Katowicach, zaznaczył, że 120 lat to ogromny okres, a przez szeregi OSP Kuźnia Raciborska przewinęło się wielu ludzi. Jak wspominał, dla niego Kuźnia Raciborska stała się domem podczas powodzi w 1997 roku. – We wtorek, gdy przyjechałem tutaj w trakcie tej wielkiej powodzi, nie miałem szans na powrót do Raciborza. Droga otworzyła się dopiero w piątek – relacjonował. Gratulował odznaczonym oraz wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji tak wspaniałego jubileuszu.

Wicekomendant raciborskiej straży pożarnej, st. bryg. Roland Kotula, nawiązując do historii jednostki, podkreślił, jak ważne jest pamiętanie o przeszłości, ponieważ bez niej tracimy część tego, co w życiu jest istotne. – Pielęgnujecie pamięć o założycielach, którzy 120 lat temu stworzyli OSP, aby nieść pomoc sąsiadom i bliźnim – mówił do strażaków. Zauważył, że marzeniem strażaków jest nowa remiza, a ta musi powstać w gminie po ekspertyzie obecnego budynku. Kotula stwierdził, że nowa remiza będzie pomnikiem dla poprzedników, docenieniem ich trudu oraz miejscem społecznej pracy dla przyszłych pokoleń.

Kotula zauważył, że choć jubileusz jest ważnym wydarzeniem, nie powinien przyćmiewać codziennych obowiązków strażaków. Jak mówił, od prezesa Krzysztofa Grobelnego dowiedział się, że wyznaczono obsadę na samochody ratowniczo-gaśnicze, aby w razie potrzeby szybko podjąć działania. – Ta jednostka nie ma przerwy, ciągłość działań jest zawsze zachowana – podkreślił. Odnosząc się do miejsca uroczystości – Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Kuźni Raciborskiej – Kotula zaznaczył, że choć uczestniczył w wielu jubileuszach, ten szczególnie zapadnie w pamięć. Podkreślił, że żadna jednostka dotąd nie miała okazji świętować w takiej scenerii. – Nie narzekajcie na pogodę, cieszcie się, że możecie przeżywać ten wyjątkowy jubileusz w tej scenerii – dodał.

(mad)

  • Numer: 39 (1690)
  • Data wydania: 24.09.24
Czytaj e-gazetę