Sobota, 28 grudnia 2024

imieniny: Teofili, Godzisława, Antoniego

RSS

Benedykt XVI…

10.01.2023 00:00 red

Papież Benedykt XVI zmarł w sobotę, 31 grudnia o 9.34. Papież senior, biskup Rzymu w latach 2005 – 2013, miał 95 lat. Joseph Ratzinger to 265. papież w historii Kościoła katolickiego.

Pontyfikat Benedykta XVI zakończył się 28 lutego 2013 roku. Była to pierwsza dobrowolna abdykacja Ojca Świętego od 1294 roku. W ostatni dzień roku 2022 wszyscy usłyszeliśmy, że umarł wielki Człowiek, jeden z najinteligentniejszych na świecie. Ktoś napisał taki komentarz: „Umarła inteligencja i pokora”. Ten niesamowicie skromny człowiek, odszedł po cichu, tak jak cichutko żył. Nie spodziewano się wielu ludzi żegnających Papieża Seniora, a jednak było ich bardzo wielu. To dobry znak dla ludzkości, że jeszcze czujemy potrzebę powiedzenia komuś bliskiemu: „ Wybacz, kocham Cię, do zobaczenia…, dziękuję…” Cieszę się, bo te tłumy pokazały, że jeszcze jest w nas wiele DOBRA I MIŁOŚCI… że nie umarła wiara w Boga, człowieka i Kościół. Jest nadzieja, bo ludzkość ma wyczucie dla prawdy, tej cichej, ukrytej, skromnej, takiej jak pokora, mądrość i świętość Benedykta XVI. Ludzie mówią, że prawdziwa mądrość, jest zawsze bardzo skromna i nastawiona na straty, takie błogosławione… Mądry człowiek, po prostu wie, kiedy zejść ze sceny nie pokonany… Wie, że do takiej decyzji potrzeba wielkiej odwagi, by w ciszy podjąć swoją małą i wielką decyzję, by potem już żyć inaczej.

Żyć inaczej…

Zaginiony Ks. Krzysztof Grzywocz powiedział kiedyś takie piękne słowa, które zostały w moim sercu: „Ludzi pustyni – ludzi modlących się, można rozpoznać po pragnieniu uproszczenia życia. Nie ma dla nich lepszych i gorszych miejsc przy stole, mniej lub bardziej nobilitowanych ludzi. Prostota i ubóstwo pociągają ich, jakby wyczuwali w nich tajemniczą obecność. Cisza jest najbardziej czułym i intymnym słowem Boga”. Trzeba być po prostu wielkim człowiekiem, by móc stać się małym, by pokochać ostatnie miejsce. Papież senior Benedykt w szczególny sposób pokochał to ostatnie miejsce i swoją pustynię na Watykanie. Wiedział bowiem, że tylko w ciszy usłyszy głos Boga i odpowiedzi na pytania, które zalewają świat. Tylko to, co jest włączone w modlitwę, rozwija się poprawnie. Im jesteśmy bliżej Boga i tworzymy z NIM coraz bliższe relacje, tym mamy więcej samodzielności. Wówczas Bóg błogosławi naszym decyzjom. Człowiek dojrzały nie musi o wszystko pytać, choć możemy to włączyć do dialogu z NIM.

Przychodzi taki moment w życiu, w którym nasza więź z Bogiem przemienia się w przyjaźń, kiedy dorastamy do tego aby poczuć rękę Chrystusa – Przyjaciela na swoim ramieniu. I wtedy człowiek zaczyna żyć inaczej… z Jezusem, swoim najlepszym Przyjacielem.

Pokochać mądrość

Papież Benedykt wiedział, że prawdziwa mądrość jest tylko w Bogu, dlatego nie bał się swojej pustyni i ciszy. 1 stycznia 2013 roku w uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki powiedział, takie znaczące słowa: „Na tym polega istota tego głębokiego pokoju, pokoju z Bogiem, który jest nierozerwalnie związany z wiarą i łaską, jak pisze św. Paweł do chrześcijan w Rzymie. Nic nie może wierzącym odebrać tego pokoju, nawet trudności i cierpienia życiowe. W rzeczywistości cierpienia, doświadczenia i ciemności, nie niszczą naszej nadziei, ale ją umacniają – nadziei, która nie zawodzi, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany”.

Papież Benedykt zawsze bardzo kochał Maryję i JEJ zawierzał każdą sytuację w życiu. Wiedział, że JEJ droga zawsze wskazywała Boga… Tylko ONA pomaga światu kontemplować oblicze Jezusa, Księcia Pokoju. Tylko ONA może wyprosić dar pokoju dla świata.

Całe życie papieża seniora było medytacją, posłuszeństwem, ufnością i nadzieją, także pośród ciemności, gdzie Bóg był zawsze na pierwszym miejscu. Wiedział bowiem, że życie człowieka na tej ziemi jest drogą przeżywaną w nieustannym napięciu, walką między smokiem a Niewiastą, między dobrem a złem. Tak jest z dziejami ludzkimi, są one bowiem niczym podróż po wzburzonym morzu, ale mamy Gwiazdę – Maryję, która doprowadzi nas zawsze do swego Syna Jezusa.

W tę piękną sobotę – 31 grudnia to ONA doprowadziła swego umiłowanego syna… papieża Benedykta do – Serca Jezusa – Królestwa miłości, za którym wszyscy tęsknimy.

Siostra Dolores

  • Numer: 2 (1601)
  • Data wydania: 10.01.23
Czytaj e-gazetę