Sobota, 28 grudnia 2024

imieniny: Teofili, Godzisława, Antoniego

RSS

Miłośnicy klasycznej motoryzacji zjechali do Zabełkowa

11.10.2022 00:00 red

Ponad 160 zabytkowych i klasycznych pojazdów zawitało na boisku w Zabełkowie. Oprócz uczestników zlotu, nie zabrakło również widzów, zainteresowanych perełkami motoryzacji.

Samochody i motocykle

1 października na boisku LKS Zabełków, nieopodal czeskiej granicy, odbył się zjazd wielbicieli klasycznych pojazdów. Można było przyjrzeć się z bliska zarówno pojazdom zachowanym w idealnym stanie, jak również odrestaurowanym przez ich właścicieli. W wydarzeniu wzięli udział fani motoryzacji z Polski i Czech.

Dominowały samochody osobowe, choć nie zabrakło również motocyklistów. Ciekawe były również nietypowe klasyki – auta dostawcze, sportowe, a nawet traktor. Właściciele pojazdów chętnie pokazywali swoje auta widzom, ciekawie opowiadając o historii i parametrach technicznych klasyków.

Kto wygrał?

Fani motoryzacyjnych perełek tradycyjnie objechali gminę. Na trasie na uczestników czekały konkurencje sprawnościowe przy punktach kontrolnych. Najlepszych nagrodzono pucharami w kategoriach: samochód i motocykl.

W tej pierwszej uhonorowano: Grzegorza Barona – fiat 125p, 1989 r., Antoniego Szczerbowskiego – skoda favorit, 1993 r., Franciszka Simpera – chevrolet camaro, 1975 r., Krzysztofa Kasprzaka – bmw 325i, 1990 r. i Sebastiana Jordana – vw käfer 1600i, 1996 r.

W kategorii motocykle nagrodzeni to: Krzysztof Szczotok – jawa 350, 1989 r., Robert Beczica – junak M10, 1961 r., Zdzisław Godziek – bmw R60/5, 1969 r., Dawid Przybyła – awo simson, 1957 r. oraz Andrzej Utrata – kba 1150; 1939 r.

Puchar trafił również do Roberta Hendzela, który na zlot przyjechał najstarszym samochodem – fordem T z 1913 roku. Zjazd pierwszego egzemplarzu tego auta z taśmy produkcyjnej w 1908 roku uważany jest za początek masowej motoryzacji.

Z bardziej niepowtarzalnych pojazdów, które pojawiły się na zlocie, warto wymienić również ciągnik rolniczy ursus C-45, którego właścicielem jest sam organizator Marian Studnic. Do napędu traktora zastosowano 1-cylindrowy dwusuwowy silnik o pojemności skokowej 10 300 cm³ i mocy maksymalnej 45 KM. Uruchamianie silnika odbywa się poprzez podgrzanie znajdującej się z przodu gruszki żarowej. Po podgrzaniu należy wyjąć koło kierownicy wraz z kolumną i wsunąć w jedno z bocznych kół zamachowych. Następnie, przez przekręcenie kierownicy, można uruchomić silnik. Konstrukcja polskiego traktora została skopiowana z niemieckiego ciągnika lanz bulldog, a pierwsze jego modele były wyposażone w żelazne koła.

(KuKi, UG, oprac. mad)

  • Numer: 41 (1588)
  • Data wydania: 11.10.22
Czytaj e-gazetę