Czy do Wodzisławia przyjedzie Jarosław Kaczyński?
Z posłanką Teresą Glenc rozmawiamy o jej nowej funkcji, związanej z polityką PiS-u w okręgu 72 czyli na terenie Jastrzębia-Zdroju, Żor, powiatu wodzisławskiego i raciborskiego.
– Fryderyk Kamczyk: Została pani szefową lokalnych struktur PiS. Jaka była pani reakcja na tę nominację?
– Teresa Glenc: Otrzymanie nominacji na pełnomocnika okręgu oczywiście bardzo mnie ucieszyło, jednak łatwo byłoby osiąść na laurach, patrząc na nią jak na partyjny awans. Nie o to chodzi. Moja nowa funkcja to tak naprawdę kolejny obszar pracy i szereg nowych zadań. Z jednej strony nadal będę wypełniać obowiązki poselskie, z drugiej – koordynować działanie lokalnych struktur partii.
– Decyzję o nominacji na tę funkcję podjął Jarosław Kaczyński. Jakie trzeba mieć względy u prezesa, żeby zostać pełnomocnikiem?
– Nie sądzę, żeby tak ważna decyzja była podjęta jedynie w wyniku osobistych sympatii czy względów. Myślę, że zaważyło tu moje doświadczenie. Działam w Prawie i Sprawiedliwości nieprzerwanie od 2005 roku. Dobrze znam lokalne struktury. Pamiętam zarówno wyborcze sukcesy naszego ugrupowania, jak i niepowodzenia. Pewnie nie bez znaczenia było też duże poparcie, jakim cieszę się wśród mieszkańców okręgu. Porównując mój wynik wyborczy z roku 2015 i 2019 widać, że to poparcie wzrosło ponad dwukrotnie.
– Jak teraz będzie wyglądała pani praca? Co się zmieni?
– Oczywiście będzie trochę zmian, ale zacznijmy od tego, co się nie zmieni. Nadal jestem posłem, bez zmian funkcjonują moje biura poselskie. Myślę, że w tym miejscu trzeba też wyjaśnić jedną kwestię, bo jestem często o to pytana. Podział okręgów wprowadzony w strukturach PiS dotyczy jedynie funkcjonowania partii i nie wpływa na obszar mojej działalności jako posła.
– Uporządkujmy zatem. Czym różni się okręg, w którym jest pani pełnomocnikiem PiS od pani okręgu wyborczego?
– Jako pełnomocnik jestem odpowiedzialna za działalność partii w okręgu nr 72, czyli na terenie Jastrzębia-Zdroju, Żor, powiatu wodzisławskiego i raciborskiego. Jako poseł reprezentuję mieszkańców tego terenu oraz ponadto Rybnika, powiatu rybnickiego i mikołowskiego.
– Trochę to skomplikowane. Po co właściwie wprowadzono takie zmiany w PiS?
– Czas pandemii zrobił swoje, rozluźnił wiele obszarów aktywności społecznej. Nie ominęło to również partii politycznych. Temu między innymi mają służyć mniejsze okręgi – łatwiejszym i częstszym kontaktom między członkami partii, szybszemu podejmowaniu decyzji, bardziej bezpośrednim kontaktom z mieszkańcami.
– Mówiła pani wcześniej o dodatkowych obowiązkach, jakie na panią czekają…
– Jesteśmy już w czasie przedwyborczym. Zbliżające się wybory parlamentarne i samorządowe są wyzwaniem dla wszystkich sił politycznych. Trzeba skoordynować potężny sztab ludzi – kandydatów w wyborach, członków komisji wyborczych, mężów zaufania.
– No właśnie, wybory. Ma pani już jakieś przeczucia co do wyniku pani ugrupowania w przyszłym roku?
– W naszym okręgu tradycyjnie już od dłuższego czasu wygrywa Prawo i Sprawiedliwość. To oczywiście cieszy, ale absolutnie nie można założyć, że wobec tego nie trzeba już nic robić. Wręcz przeciwnie – chcę, by nasi wyborcy mieli poczucie, że nie zmarnowali swojego głosu, natomiast nieprzekonani nabrali pewności, że warto oddać głos na nasze ugrupowanie.
– Co jeszcze planujecie w najbliższym czasie?
– Część zadań jest bardzo precyzyjnych i krótkoterminowych. Wiążą się one m.in. z przygotowaniem określonych dokumentów, udziałem w spotkaniach i konsultacjach, komunikacją w Internecie. Ale są też zadania bardziej perspektywiczne. Moją osobistą ambicją jest na przykład zwiększenie liczby członków i sympatyków PiS w okręgu. Obecnie w okręgu 72 mamy ich ok. 400. To sporo, ale za punkt honoru stawiam sobie, by ta liczba była jeszcze większa. Cieszę się, że dwa pierwsze zarządzenia, jakie podpisałam, dotyczyły właśnie przyjęcia nowych członków do Prawa i Sprawiedliwości.
– Przymierza się pani też do organizacji spotkań z wyborcami? Możemy się spodziewać wizyty Jarosława Kaczyńskiego w naszym regionie?
– Takie wizyty już odbywają się w różnych częściach Polski i z pewnością przyjdzie czas również na nasz region. Jednak póki co, nie ma ustaleń w tym temacie. Na chwilę obecną planowane są spotkania parlamentarzystów z mieszkańcami, co nie jest przecież nowością, bo przez cały czas mojej pracy poselskiej spotykam się z ludźmi, przyjmuję ich w biurze, uczestniczę w lokalnych wydarzeniach. Chciałabym ponadto co jakiś czas organizować w naszym regionie spotkania z członkami rządu. Nieoficjalnie mogę powiedzieć, że jedna z takich wizyt jest już ustalana.*
– Czy powołanie nowej struktury organizacyjnej PiS wiąże się też z powstaniem nowej siedziby partii w terenie albo powoływaniem nowych osób na jakieś funkcje?
– Taka siedziba powstanie, jednak za wcześnie, żeby mówić o szczegółach. Jeśli chodzi o funkcje, to jednym z pierwszych moich zadań jest powołanie osób pełniących obowiązki sekretarza i skarbnika okręgu. Będą to osoby z grona moich dotychczasowych współpracowników. Muszę podkreślić, że te funkcje sprawowane będą społecznie, bez wynagrodzenia. Tym bardziej już teraz dziękuję tym, którzy je podejmą.
*Zapewne chodzi o wizytę wicepremiera i ministra kultury Piotra Glińskiego, który odwiedzi Jastrzębie -Zdrój 11 sierpnia.
Najnowsze komentarze