Przewodnik zamiast kołocza
„Kiedy ktoś wprowadza się do nowego miejsca, to piecze kołocz i idzie się przywitać z sąsiadami. My nie umiemy dobrze piec, więc przywitaliśmy się tak, jak umiemy – pisząc książkę, przewodnik” – tymi słowami Aleksandra Klich rozpoczęła spotkanie z czytelnikami. Publikacja, o której mowa, to „Rudy zaczarowane”, przewodnik, który w wyczerpujący sposób prezentuje piękno i bogactwo kuźniańskiej miejscowości.
Do rozmowy o zaczarowanych Rudach zaproszono: Sylwię Brzezicką-Tesarczyk, Katarzynę Siwczyk, ks. Jana Rośka, Henryka Siedlaczka, Adama Wajnera, Grzegorza Wawocznego i Roberta Siewiorka. Rozmowa toczyła się o Rudach. Goście dzielili się osobistymi wspomnieniami, historiami rodzinnymi, opowieściami o wielkiej historii tego miejsca oraz zapraszali do odnalezienia i odwiedzenia swoich ulubionych miejsc w Rudach i lasach rudzkich. Spotkaniu towarzyszyła wystawa zdjęć Adama Wajnera, których część można znaleźć także w przewodniku.
„Rudy zaczarowane” to nietuzinkowy, bogaty w ciekawostki i wskazówki przewodnik na weekend i nie tylko po kuźniańskim sołectwie i najbliższej okolicy. Publikację można kupić w sklepiku w opactwie i w kasie kolejki wąskotorowej. – Dobrze, że dziennikarze: Aleksandra Klich i Rober Siewiorek jednak nie potrafią jeszcze piec kołocza, za to świetnie piszą. Zapraszamy do odkrywania Rud – uśmiechają się w kuźniańskim urzędzie.
W notce promocyjnej podkreślono, że jest to pierwszy na rynku tak wyczerpujący przewodnik po jednym z najpiękniejszych miejsc na Górnym Śląsku – Rudach. Niezbędny dla każdego, kto chciałby zwiedzić gotycko-barokową Bazylikę, opactwo pocysterskie, park i wybrać się na wyprawy szlakami Cysterskich Kompozycji Krajobrazowych – ogromnego kompleksu leśnego, zielonych płuc Śląska. Uzupełniają go piękne ilustracje współczesne i archiwalne, rysunki, mapy, kalendarium, indeks i bibliografia.
(oprac. d)
Najnowsze komentarze