Czy podczas remontu Rybnickiej trzeba wyciąć wszystkie drzewa?
Na posesyjnej konferencji prasowej włodarza padło takie pytanie. Wycinka miałaby dotyczyć planowanego tu remontu drogi wojewódzkiej. Dariusz Polowy twierdzi, że Miasto przejmuje ten remont od marszałka i robi to z „dobrodziejstwem inwentarza”.
Kiedy samorząd województwa remontował ulicę Bosacką, wycinano tam przydrożne drzewa. Zaskoczeni taki obrotem spraw byli nie tylko mieszkańcy Ostroga. Samorządowcy – w tym obecny wiceprezydent Raciborza Dawid Wacławczyk żądał wówczas od starosty znakowania drzew przeznaczonych do wycinki, żeby opinia publiczna wiedziała o tym prędzej niż w momencie przybycia ekipy drwali.
Podczas zadawania pytania padło, że na początku kadencji samorządu zapewniano w magistracie, że radni będą wiedzieli pierwsi o zamiarach wobec drzew w Raciborzu, tymczasem wieść o wycince przy Rybnickiej pozostaje na razie w sferze plotek.
Dariusz Polowy odparł, że w sprawie remontu ulicy Rybnickiej (od wiaduktu do mostu) Miasto ma dokumentację przekazaną przez Zarząd Dróg Wojewódzkich. – To nie my ustalaliśmy zakres i szczegóły tego remontu. Dokumentacja posiada zintegrowane pozwolenie na realizację inwestycji, co jest bardzo ważne, bo można od razu przystępować do robót – podkreślił włodarz.
Zaznaczył, że dokładnie jeszcze nie wie jak wyglądają szczegóły planowanego remontu. – Jak dostaniemy twardy dokument, to poinformujemy co zawiera – obiecał D. Polowy. Dodał przy tym, że o żadnych zmianach na tym etapie nie ma mowy. – Wiele lat poświęcono na zaprojektowanie tych prac. Gdyby chcieć coś teraz zmieniać w dokumentacji potrzeba byłoby na to kolejnych kilku lat. Przyjmujemy ten remont od marszałka z dobrodziejstwem inwentarza – podsumował na konferencji D. Polowy.
Remont Rybnickiej otrzymał dofinansowanie ze środków rządowych.
(ma.w)
Najnowsze komentarze